Dziś na rogu ul. Iwaszkiewicza i ul. Gałczyńskiego doszło do tragedii. Według wstępnych informacji zmarł mężczyzna, który podpalił się.
Według wstępnych informacji jakie udało nam się uzyskać od świadków zdarzenia denat był stałym bywalcem lokalnych sklepów monopolowych. Od rana kręcił się koło budynku i podobno nawet mówił, że się podpali. Przed godziną 12, zwinął się w kłębek na schodach. Ze sklepu wybiegł sprzedawca, który widział, że mężczyzna pali się. Próbował go gasić wodą. Pojawił się również patrol policji, który podjął próbę gaszenia palącej się osoby. Dojechali strażacy i pogotowie. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.

