Dziś na rogu ul. Iwaszkiewicza i ul. Gałczyńskiego doszło do tragedii. Według wstępnych informacji zmarł mężczyzna, który podpalił się.
Według wstępnych informacji jakie udało nam się uzyskać od świadków zdarzenia denat był stałym bywalcem lokalnych sklepów monopolowych. Od rana kręcił się koło budynku i podobno nawet mówił, że się podpali. Przed godziną 12, zwinął się w kłębek na schodach. Ze sklepu wybiegł sprzedawca, który widział, że mężczyzna pali się. Próbował go gasić wodą. Pojawił się również patrol policji, który podjął próbę gaszenia palącej się osoby. Dojechali strażacy i pogotowie. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.
Ten chłopak chodził i prosił o pomoc mówił że ma myśli samobójcze I chce się podpalić razem z nim zadzwonilismy po karetkę aby mu pomogli Ale jak widzę w żaden sposób nie udzielili mu pomocy … współczuję dla rodziny …
ciekawe czy najłądniejsza PAni Prorok będzie sie zajmować tym zdarzeniem…. ?