6.7 C
Olsztyn
środa, 18 grudnia, 2024
reklama

Tomasz Cichocki nie opłynie świata bez zawijania do portu. Uszkodził maszt

OlsztynTomasz Cichocki nie opłynie świata bez zawijania do portu. Uszkodził maszt

To była już druga próba opłynięcia globu bez zawijania do portu. I tym razem Tomasz Cichocki musiał uznać wyższość natury. Podczas sztormu, jedenastometrowe fale uszkodziły maszt jachtu „Indykpol” i żeglarz musi zawinąć do Port Elizabeth.

Sztorm zaatakował żeglarza w okolicy południowej Afryki. Front niżowy rozpętał wiatry przekraczające skalę Beauforta a żeglarz zanotował uderzenia wiatru o sile przekraczającej 70 węzłów. Żeglarz komunikuje się ze swoim sztabem przez telefon satelitarny i poinformował, że jacht „Indyk” przeszedł piekło, a sam Cichocki twierdzi, że nigdy wcześniej nie widział ani takich fal, ani takich uderzeń wiatru. Po uspokojeniu się pogody Cichocki oszacował straty i wynika, że nie będzie mógł kontynuować rejsu bez zawijania do portu, bo masz jest jest uszkodzony i nie przetrwa kolejnego sztormu.

Żeglarz rozpoczął swój rejs 6 września, wypływając z francuskiego Brestu. To jest jego drugi samotny rejs dookoła świata trasą na wschód. Po raz pierwszy podjął wyzwanie w lipcu 2011 roku. Próba nie powiodła się i żeglarz również zawinął do Port Elizabeth, bo uszkodził płetwę sterową. Po jej naprawieniu kontynuował rejs i po 312 dniach wrócił do francuskiego portu.

rak

reklama
zamów reklamę

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane