W środę (28.10.2020) olsztyńscy policjanci interweniowali w stosunku do kilkudziesięciu uczestników marszu. Funkcjonariusze wielokrotnie informowali ich, że jest to zgromadzenie niezgodne z obowiązującymi przepisami, stanowi zagrożenie ze względu na stan epidemii i wzywali do rozejścia się. Funkcjonariusze wylegitymowali 54 osoby. Łącznie policjanci wystawili 31 mandatów karnych oraz sporządzili 23 wnioski o ukaranie do sądu, które dotyczyły m.in. udziału w nielegalnym zgromadzeniu, niestosowania się do obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej czy nieuprawnione nadużywanie sygnałów dźwiękowych przez kierujących pojazdami.
W trakcie przemarszu policjanci interweniowali wobec 21-letniego mieszkańca Rzeszowa, który szedł na czele pochodu i przemawiał przez megafon. Mężczyzna nie stosował się do obowiązku zakrycia nosa i ust w przestrzeni publicznej, nie zachowywał bezpiecznego odstępu oraz wykrzykiwał słowa wulgarne. Mężczyzna w trakcie interwencji odmówił podania danych osobowych i nie stosował się do wydawanych mu przez funkcjonariuszy poleceń. Swoim zachowaniem zmusił policjantów do użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, a następnie zaprowadzony został do radiowozu, skąd po wykonanych czynnościach został zwolniony. To jednak nie spowodowało zmiany w jego zachowaniu, co zaskutkowało kolejną interwencją z jego udziałem. Okazało się również, że mężczyzna ten jest podejrzewany o kradzież telefonu komórkowego innej osoby. Warty około 500 zł telefon został odnaleziony przy mężczyźnie w trakcie czynności. W związku z tym, że mężczyzna był nietrzeźwy, został doprowadzony do izby wytrzeźwień. Ostatecznie za kradzież został ukarany mandatem, a w związku z naruszeniem przez niego przepisów sanitarnych policjanci sporządzili dokumentacje, która trafi do sądu.
Tego samego wieczoru na jednej z olsztyńskich ulic policjanci zauważyli innego mężczyznę, który nie miał zasłoniętych ust i nosa. Podjęli wobec niego interwencję. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna był poszukiwany przez olsztyńską prokuraturę. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
JEST MI WSTYD, ŻE COŚ TAKIEGO MIAŁO MIEJSCE
TO JEST OKROPNE, W JAKIM ŚWIECIE MY ŻYJEMY 🤡#strajkkobiet #olsztyn #tojestwojna #wypierdalać pic.twitter.com/ZBbEHzO0bn— ᴀʟᴇxᴡᴇᴇɴɪᴇ ⚡✊🏻 (@lubielizaki) October 28, 2020
Przypominamy również, że w sytuacjach, gdy zostaną naruszone przepisy dotyczące reżimu sanitarnego, policjanci stosują sankcję w postaci mandatu karnego, kierują wnioski o ukaranie do sądu, które mają możliwość nałożenia na sprawcę grzywny do 5 tysięcy złotych. W przypadku rażącego naruszenia reżimu sanitarnego policjanci poinformują o takim fakcie Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, która ma możliwość nałożenia kary w drodze decyzji administracyjnej do 30 tysięcy złotych.
Siewcy śmierci. Jak chcą protestować to niech teraz nie wychodzą z domów. Niech nie zarażają innych. Totalna nieodpowiedzialność.
Kilkadziesiąt -smieszne
Według danych było 10 tyś. osób
A Panowie policjancji wyskoczyli z kulkami z gazem pieprzowym dlatego wiele ludzi w panice uciekli . Ostrzeżenia z ich strony ? Chyba pod nosem do siebie bo nic nikomu nie mówili. Ciekawie jest mówić do tłumu jak się siedzi w samochodzie