Przypadkowy przechodzień zobaczył ciało na tafli wody, wezwał policję. Dla 68-latka było już za późno.
W środę (29.07) koło godziny 19 policja otrzymała zawiadomienie o ciele dryfującym na wodach jeziora Gielądzkiego w miejscowości Młynik. Ustalono, że to 68-letni mieszkaniec gminy Sorkwity, który pływał po jeziorze swoim kajakiem. Mrągowscy policjanci ustalają okoliczności śmierci mężczyzny i przypominają o zachowaniu bezpieczeństwa podczas pływania, kąpieli i spędzania czasu nad kąpieliskami wodnymi.