Chwila nieuwagi – czasami tylko tyle wystarczy, by doszło do poważnego zdarzenia na drodze. Tym razem krótka swawola 5-latka i moment rozkojarzenia jego matki doprowadziły do niebezpiecznej sytuacji w gminie Pisz. Dziecko wyjechało rowerkiem z placu zabaw na drogę wprost przed samochód. Na szczęście chłopcu nic się nie stało. Jego matka ukarana została mandatem karnym za naruszenie obowiązku opieki nad małoletnim do lat 7.
O mały włos nie doszło do tragedii w jednej z miejscowości na terenie gminy Pisz. W środę (17.06.2020) po godz. 18:00 chłopiec w wieku 5 lat jeździł rowerkiem po placu zabaw przed blokiem. W pewnym momencie jadąc z górki wyjechał na drogę publiczną i uderzył w bok przejeżdżającego samochodu marki Skoda. Rodzice zabrali syna do szpitala. Po badaniach okazało się, że chłopiec nie doznał obrażeń.
Rodzice 5-latka byli trzeźwi. Jak ustalili policjanci chłopiec przebywał w tym czasie pod opieką matki, która na chwilę wróciła do domu zostawiając synka samego na podwórku przed blokiem.
Policjanci apelują do rodziców o sprawowanie właściwej opieki nad dziećmi. Chwila nieuwagi i spuszczenie pociechy z oczu może doprowadzić do tragedii nawet na własnym podwórku. Przepisy obligują do szczególnego nadzoru zwłaszcza nad małoletnimi do lat 7, o czym mówi art. 106 kodeksu wykroczeń: „kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany”.
Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Matka chłopca za popełnione wykroczenie ukarana została mandatem karnym.
Mandat?! No najlepiej jeszcze matkę dobić. To na pewno nauczy, że tak nie wolno. Policja od robi sie tylko od mandatow.