Co łączy Edytę Górniak, Magdę Frąckowiak i zagraniczną piosenkarkę Ritę Orę? Wszystkie pokazują się z torbami, które przygotowała 20-latka pochodząca z Olsztyna. Z Kamilą Kolpacką rozmawiamy parę godziny przed jej ostatnim egzaminem w sesji letniej. Mimo medialnego szumu i zainteresowania jej produktami – ma też typowe obowiązki jej rówieśniczek.
Masz 19 lat i kończysz II LO. Wyjeżdżasz do Warszawy. Po dwóch latach w twoich torbach chodzą gwiazdy show biznesu. I to nie tylko polskie. Jak to wszystko się zaczęło?
– Wszystko zaczęło się w czasie długich wakacji po maturze. Zrobiłam jedną torbę dla siebie i dodałam zdjęcie na Instagram. Ktoś zapytał w komentarzu gdzie można coś takiego kupić. Pomyślałam, że fajnie byłoby sprawić, aby ludzie nie chodzili z takimi samymi torbami po ulicach. Założyłam fanpage na Facebooku i stronę. Później dostałam się na studia do Warszawy. Tak to się zaczęło.
Co studiujesz?
– Europeistykę w zakresie procesów integracyjnych na Uniwersytecie Warszawskim
Czyli kierunek całkowicie niezwiązany z modą i projektowaniem.
– No nie, ale jednak kultura europejska. Można powiedzieć, że jakoś wszystko się łączy (śmiech)
Jak gwiazdy showbiznesu zainteresowały się twoimi produktami?
– Warszawa daje możliwości spotkania gwiazd całkowicie przypadkowo. Tak właśnie miało miejsce w przypadku Edyty Górniak. Spotkałam panią Edytę na ulicy i dałam swoją torbę w prezencie. Pierwszą gwiazdą, która pokazała się z moim projektem, była modelka Ewa Władymiruk. No i okładka czasopisma z Edytą Górniak i moją torbą. Mam też swoje sposoby, ale nie będę ich zdradzać (śmiech)
Robisz tylko torby?
– Obecnie powstają torby, worki, duże torby i od niedawna etui na Iphone’y
Wszystkie co produkujesz jest eko?
– Tak wszystkie moje torby, worki i farby są ekologiczne. Wszystko jest zgodne z naturą.
Czy jest to dla ciebie ważne?
– Oczywiście. Nie wybrałam toreb eko, żeby tylko je sprzedawać. Sama robiąc zakupy zabieram torbę eko i takie też robię. Trzeba dbać o naturę.
Skąd się „biorą” torby?
– Są produkowane na północy Polski. Wszystko polskie i ekologiczne (śmiech)
Co z hasłami? Wmyślasz sama, a może masz copywritera?
– Część jest mojego pomysłu, a część to pomysł klientów. Każdy może wymyślić swoje.
Gdybyś nie wyjechała na studia, to myślisz, że wszystko potoczyłoby się podobnie?
– Warszawa daje dużo większe możliwości. Gdybym pozostała w Olsztynie, to wszystko może potoczyłoby się inaczej. Ale trzeba pamiętać o tym, że Internet ułatwia teraz promowanie. Dla ludzi odzywających się do mnie z Azji nie ma różnicy czy mieszkam w Olsztynie, czy w Warszawie.
KM