W poniedziałek na jeziorze wywróciła się łódź rybacka. Strażacy uratowali dwie osoby, które dryfowały na powierzchni wody. Trzeciego z mężczyzn do tej pory nie udało się odnaleźć. Po zmroku przerwano jego poszukiwania.
Jak poinformował kpt. Mateusz Pupek z giżyckiej straży pożarnej, w poniedziałek po godz. 18 przyjęto zgłoszenie o wywróceniu się na jeziorze Ublik Wielki łodzi wędkarskiej, którą płynęło trzech mężczyzn.
„Dwie z tych osób zostały podjęte przez ratowników z powierzchni wody. Trzeciego z mężczyzn do tej pory nie udało się odnaleźć” – powiedział.
Po godz. 21 akcję poszukiwawczą przerwano ze względu na panujące warunki, w tym zmrok. W poszukiwaniach użyto sonarów, pod wodę schodzili nurkowie, przeszukiwano też linię brzegową jeziora.
W akcji uczestniczyli wyposażeni w łodzie strażacy z Giżycka i Mrągowa, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego, a także zastępy strażaków ochotników z Miłek i Wydmin, również z łodziami. Na miejscu była też policja i zespół ratownictwa medycznego.
Obie osoby, które dryfowały przy przewróconej łodzi i zostały wyciągnięte z wody przez strażaków, nie odniosły poważnych obrażeń.
Jak powiedziała asp. Iwona Chruścińska z policji w Giżycku, obu uratowanych mężczyzn przetransportowano do szpitala. „Trwa jeszcze ustalanie okoliczności wypadku” – dodała.
Najprawdopodobniej akcja poszukiwawcza na jeziorze Ublik Wielki zostanie wznowiona we wtorek.