Do poważnego zdarzenia doszło wczoraj we wtorek na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego/Wilczyńskiego. Sprawcą kolizji drogowej był 45-letni kierowca osobowego peugeota, który nie dość, że zignorował nadawane przez sygnalizator światło czerwone to w dodatku był nietrzeźwy. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł poważnych obrażeń. 45-latek już stracił uprawnienia do kierowania, wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
we wtorek około godziny 16:00 doszło do zdarzenia drogowego, które na kilka godzin sparaliżowało ruch pojazdów na skrzyżowaniu al. Sikorskiego z ul. Wilczyńskiego w Olsztynie. Na skutek zdarzenia uszkodzone zostały znaki drogowe oraz sygnalizatory świetlne. W zdarzeniu udział brali dwaj kierowcy samochodów osobowych. Nikt z uczestników kolizji nie odniósł poważniejszych obrażeń, nie ucierpiały również osoby postronne.
Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci z ruchu drogowego ustalili, że winę za spowodowanie kolizji drogowej ponosi 45-letni kierowca osobowego peugeota, który jadąc al. Sikorskiego wjechał na skrzyżowanie z ul. Wilczyńskiego w chwili, gdy sygnalizator dla jego kierunku jazdy nadawał światło czerwone. W wyniku tego manewru, kierowca peugeota uderzył w prawidłowo jadący ul. Wilczyńskiego pojazd m-ki audi, którym podróżował 64-letni mężczyzna. I choć siła uderzenia była duża, w zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.
Policjanci podczas wyjaśniania przyczyn i okoliczności zdarzenia zbadali stan trzeźwości kierujących. Okazało się, że 45-letni sprawca kolizji jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało obecność w jego organizmie ponad pół promila alkoholu.
45-latek już stracił swoje uprawnienia do kierowania pojazdami, które posiadał od 28 lat. Wkrótce ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania mężczyzna będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem. Odpowie on za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.