Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie będzie diagnozował osoby podejrzane o zakażenie koronawirusem – taką decyzję podjęło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Olsztyński szpital otrzyma specjalne urządzenie, które pozwoli szybko i sprawnie zdiagnozować wirus SARS-CoV-2. Nowoczesny sprzęt pojawi się w dwunastu miejscach w Polsce, w tym w Olsztynie. Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie, Radosław Borysiuk, o możliwościach nowego urządzenia:
„Pojawiło się takie urządzenie które wykonuje badania wirusologiczne na zasadzie opartej na reakcji qPCR – takiej samej jak w testach wykonywanych przez stancje sanitarno-epidemiologiczne. Urządzenie jest produkowane w Hiszpanii i w Niemczech. Składa się z dwóch modułów – operacyjnego i analitycznego. Wygląda to jak drukarka. W zasadzie bezobsługowo wkłada się materiał pobrany z jednego i drugiego nozdrza i z nosogardzieli. Ten materiał jest poddany wewnętrznej obróbce i daje nam wynik w ciągu 67 minut (w przypadku dróg oddechowych) oraz 74 minut (jeżeli to dotyczy diagnostyki przewodu pokarmowego). Wynik można uzyskać w ciągu nieco ponad godziny, a to pozwoli skutecznie i szybko weryfikować osoby, które mogą być potencjalnie zakażone”
Szpital dalej funkcjonuje, choć nie tak samo przed wybuchem pandemii:
„W tej chwili zmieniła się specyfika działań szpitala. Mniej operujemy i mniej osób przyjmujemy na diagnostyki planowe. Wstrzymaliśmy to ze względu na rozwijającą się sytuację pandemiczną. W związku z tym połączyliśmy oddziały zabiegowe w jeden, po to, żeby chronić zasoby ludzkie kadry medycznej. Na jednym poziomie funkcjonuje chirurgia szczękowa, ogólna i onkologiczna oraz oddział otolaryngologii” – tłumaczy dyrektor Borysiuk.
Teren szpitala jest obstawiony przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy sprawdzają temperaturę osób próbujących wejść na teren obiektu.