Radni Olsztyna zdecydowali w środę o skierowaniu do sądu administracyjnego skargi dotyczącej ulg dla mieszkańców w strefie płatnego parkowania. Uchwałę radnych w tej sprawie uchylił wojewoda.
W listopadzie ub.r. radni Olsztyna przyjęli uchwałę dotyczącą zmian w strefie płatnego parkowania. Zgodnie z nowymi przepisami od lutego 2020 r. w strefie miałyby zacząć obowiązywać nowe stawki za parkowanie, np. za pierwszą godzinę postoju trzeba by płacić 3 zł, a nie jak teraz – 2,50 zł. Według tej uchwały w lipcu opłata za pierwszą godzinę parkowania miałaby ponownie wzrosnąć, tym razem do 3,90 zł. Jednak posiadacze Olsztyńskiej Karty Miejskiej (potwierdza płacenie podatków dochodowych w Olsztynie) nadal mogliby płacić tylko 3 zł.
Wojewoda warmińsko-mazurski w grudniu uchylił część uchwały rady miasta Olsztyna dotyczącą ulg dla mieszkańców w strefie płatnego parkowania. Wojewoda nie pozwolił, by zameldowani w Olsztynie płacili mniej niż mieszkający poza miastem. Wojewoda powołał się na Konstytucję, m.in. na jej zapisy mówiące o równości traktowania obywateli.
Za skierowaniem rozstrzygnięcia do sądu opowiedziało się 16 radnych, 8 – z PiS – było przeciw. Głosowanie radnych poprzedziła burzliwa dyskusja. Radni PiS podnosili m.in., że w mieście pracuje wiele osób, które mieszkają pod Olsztynem i takie zapisy będą ich dyskryminować. Radni PO i prezydenckiego klubu podnosili, że od września 2019 roku prawo pozwala na wprowadzanie takich ulg i wiele samorządów z nich korzysta.
Radny Czesław Małkowski podnosił, że taka uchwała w ogóle nie powinna się pojawić, ponieważ Olsztyn pretenduje do miana miasta turystycznego. „Turyści do nas przyjadą, będą zostawiali pieniądze, a za parkowanie zapłacą więcej” – mówił Małkowski.
Skarga na rozstrzygnięcie wojewody będzie skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.