Strzykawka z igłą, znaleziona w niedzielę (24.11) w jednym z biletomatów, rzuciła blady strach na mieszkańców Olsztyna. Niewinna osoba, mogła poważnie ucierpieć na zdrowiu przy kontakcie z igłą, a osoba, która ją tam zostawiła, nadal pozostaje bezkarna.
Zwróciliśmy się z zapytaniem do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, o monitoring z miejsca, gdzie postawiony jest biletomat. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź od sierż. Andrzeja Jurkuna z KMP w Olsztynie: – Informujemy, że do tej pory Komenda Miejska Policji w Olsztynie nie otrzymała zawiadomienia, które mogłoby dotyczyć narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w myśl art. 160 KK. Nikt również nie zgłaszał tego na policję telefonicznie. Wszystkie zdarzenia przyjmowane są przez Operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112. Z wpisu na portalu społecznościowym wynika, że w tym przypadku nie doszło do kontaktu z igłą strzykawki. Informujemy jednocześnie, że to właściciel biletomatów jest odpowiedzialny za utrzymanie urządzenia w należytym stanie.
Skontaktowaliśmy się również z rzecznikiem ZDZiT, Michałem Koronowskim, w sprawie monitoringu z miejsca zdarzenia i instrukcji, jak powinno się zachować w sytuacji, jak ta z niedzieli: – Odnosząc się do zdarzenia z dnia 24 listopada 2019 roku przy ul. Dworcowej, informuję że ZDZiT nie otrzymał w tej sprawie zgłoszenia. Zdarzenie to traktujemy incydentalnie. Niemniej jednak zabezpieczone zostało nagranie z monitoringu, które na wniosek policji w każdej chwili możemy udostępnić. Każdego kto będzie świadkiem podobnej sytuacji i zobaczy osobę niewłaściwie użytkującą biletomat – w tym umieszczającą w nim przedmioty niezgodne z przeznaczeniem urządzenia – prosimy o zgłoszenie tego faktu policji lub straży miejskiej” My również mamy nadzieję, że był to incydentalny wybryk, który całe szczęście, nie niósł za sobą możliwego uszczerbku na zdrowiu innych osób. Powinniśmy zachować ostrożność i sprawdzać zawartość komory, która wydaje bilety, przed włożeniem tam ręki.