Noc z wtorku na środę w gminie Małdyty zamieniła się w długą i trudną akcję ratowniczą. Strażacy kilka godzin gasili ogień, który objął sterty balotów w miejscowości Sasiny. To jednak nie koniec, bo niemal w tym samym czasie pojawił się drugi pożar.
Strażacy z Małdyt w akcji i dramatyczna walka z pożarem balotów
Alarm rozbrzmiał 7 października o godzinie 21:59. Do miejscowości Sasiny ruszyły zastępy OSP KSRG Małdyty – GBARt MAN oraz GBAM STAR. Na miejscu zastali płomienie, które objęły dużą stertę balotów. Akcja była wyjątkowo wymagająca i trwała nieprzerwanie aż do godziny 6:30 rano.
Z ogniem walczyli również strażacy z OSP Jarnołtowo, OSP Wielki Dwór oraz JRG Morąg. W działaniach uczestniczyła także policja, która zabezpieczała teren zdarzenia.
Dwa pożary w jednej gminie i pytanie o przypadkowość zdarzeń
Niepokój wśród mieszkańców wzbudził fakt, że tej samej nocy na terenie gminy Małdyty płonęły aż dwie sterty balotów. To rodzi pytania, czy był to niefortunny zbieg okoliczności, czy może celowe podpalenie. Odpowiedzi będą poszukiwać policjanci, którzy prowadzili działania na miejscu. Rolnicy i mieszkańcy gminy podkreślają, że pożary tego typu są szczególnie groźne – płomienie rozprzestrzeniają się błyskawicznie, a straty w paszy mogą być ogromne.
Strażacy przez całą noc starali się ograniczyć skutki pożaru i zabezpieczyć okoliczne zabudowania. Dzięki sprawnej współpracy jednostek OSP i JRG ogień udało się opanować.
źródło: OSP KSRG Małdyty


