5.1 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Pielęgniarki ze szpitala wojewódzkiego chcą wzrostu zatrudnienia. Według dyrekcji protest jest nielegalny

OlsztynPielęgniarki ze szpitala wojewódzkiego chcą wzrostu zatrudnienia. Według dyrekcji protest jest nielegalny

Pielęgniarki i położne ze Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie zorganizowały w środę pikietę w budynku szpitala, domagając się wzrostu zatrudnienia tej grupy zawodowej. Dyrekcja szpitala uznała protest za nielegalny. Twierdzi, że w szpitalu jest odpowiednia liczba personelu.

Grupa pielęgniarek i położnych pikietowała na korytarzu prowadzącym z holu budynku do schodów i wind na oddziały szpitalne. Pikietujące miały flagi i transparenty wyrażające wotum nieufności wobec dyrekcji placówki. Wspierała je grupa pacjentów. Wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu wojewódzkim Barbara Bonisławska powiedziała dziennikarzom, że powodem protestu jest sytuacja kadrowa pielęgniarek i położnych.

„Jest nas za mało. Pracujemy ponad siły, co stwarza zagrożenie dla nas i dla pacjentów. Apelujemy od wielu miesięcy do dyrekcji szpitala o wzrost zatrudnienia, ale nasze prośby pozostają bez odpowiedzi” – mówiła Bonisławska.

Przytoczyła wyniki ankiet przeprowadzonych wśród pielęgniarek i położnych. Mówiła, że wynika z nich, że w szpitalu brakuje co najmniej 43 etatów w tej grupie personelu. Dodała, że docierają do nich sygnały, że pielęgniarki i położne chcą się zatrudniać w szpitalu, składają podania o przyjęcie do pracy, ale słyszą, że nie ma na razie etatów i potrzeby ich zatrudnienia.

„A my naprawdę pracujemy ponad siły. Grozi to katastrofą personelu pielęgniarskiego w tym szpitalu” – mówiła Bonisławska.

Zastępca dyrektora ds. lecznictwa dr Jerzy Górny powiedział, że pikieta pielęgniarek i położnych była „nielegalna i niezapowiedziana”.

„Pikieta została zorganizowana w ciągu komunikacyjnym. Działalność taka zakłóca pracę szpitala i grozi konsekwencjami dla pacjentów. Takie działania są nielegalne” – powiedział Górny i dodał, że szpital wojewódzki „jest jednym z najbezpieczniejszych w regionie, ma wiele dyplomów i certyfikatów”.

„Ponad normę spełniamy wskaźniki zatrudnienia. Oczywiście brakuje pielęgniarek, ale w naszym szpitalu jest odpowiednia ich liczba do zabezpieczenia funkcjonowania placówki” – powiedział dr Górny.

Szpital podaje, że zatrudnia 560 pielęgniarek. Zdaniem związkowców, którzy deklarują, że należy do ich organizacji 510 pielęgniarek i położnych, liczba ta nie oddaje realiów, ponieważ uwzględnia panie na długotrwałych zwolnieniach lekarskich, urlopach macierzyńskich i wychowawczych.

„Z naszego rozeznania wynika, że na każdym oddziale brakuje po 3-4 pielęgniarki” – powiedziała Bonisławska.

Pielęgniarki i położne przekazały swoje stanowisko dyrekcji szpitala i marszałkowi woj. warmińsko-mazurskiego.

Po zakończeniu pikiety dyrekcja szpitala przesłała oświadczenie, w którym podano, że „dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie uznaje spór z zarządem Związku Pielęgniarek i Położnych za bezprzedmiotowy (…), ponieważ roszczenia pielęgniarek i położnych nie mieszczą się w definicji ustawowej sporu zbiorowego”. Zarzuty nazwano „oderwanymi od rzeczywistej sytuacji”.

„Dyrekcja zwróciła się do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego z wnioskiem o rozpatrzenie wieloletniego sporu z zarządem OZZPiP i zdiagnozowanie źródła konfliktu. Jednocześnie powiadomiliśmy o tym fakcie sekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Ponadto szpital cotygodniowo składa obligatoryjną informację do urzędu wojewódzkiego o aktualnej sytuacji w tym zakresie” – napisano w oświadczeniu.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane