10 września 2025 roku nad terytorium Polski i wzdłuż granic Obwodu Królewieckiego pojawił się amerykański samolot rozpoznawczy Bombardier ARTEMIS II. Maszyna, oznaczona jako „N159L”, należy do firmy Leidos – kontraktora Departamentu Obrony USA – i wystartowała z lotniska w Konstancy w Rumunii.
Samolot wykonał trasę nad północno-wschodnią Polską, a następnie przeprowadzał manewry wzdłuż wybrzeża Bałtyku oraz wokół rosyjskiego Obwodu Królewieckiego. Według danych z portalu Flightradar24 maszyna leciała na wysokości około 32 tys. stóp z prędkością ponad 700 km/h.
Upadek drona pod Elblągiem
Tego samego dnia polskie służby poinformowały o odnalezieniu rosyjskiego drona, który spadł w miejscowości Oleśno w gminie Gronowo Elbląskie, zaledwie 12 kilometrów od bazy NATO w Malborku. Teren został zabezpieczony przez policję, wojsko i żandarmerię wojskową.
Łącznie w Polsce odnaleziono już siedem dronów i szczątki jednego pocisku. Do incydentów doszło m.in. w Cześnikach, Czosnówce, Wyrykach, Krzywowierzbie-Kolonii, Wyhalewie, Wohyniu i Mniszkowie. W niektórych przypadkach uszkodzone zostały budynki i pojazdy.
Reakcja władz i NATO
Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu, a prezydent Karol Nawrocki ogłosił odprawę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Polska zdecydowała się uruchomić artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, co oznacza wezwanie sojuszników do konsultacji w obliczu poważnego naruszenia integralności powietrznej państwa członkowskiego.
Do działań obronnych zaangażowano również sojusznicze systemy NATO – m.in. myśliwce F-16 i F-35, a także systemy obrony powietrznej Patriot.
Sytuacja na wschodniej flance
Incydenty z 9 i 10 września są kolejnym dowodem na narastające napięcia w regionie. Eksperci podkreślają, że obecność amerykańskiego samolotu rozpoznawczego ARTEMIS II świadczy o ścisłej współpracy wojskowej w ramach NATO i monitorowaniu aktywności militarnej wokół Obwodu Królewieckiego.
