To nie była zwykła szkolna wycieczka. Dla wielu uczestników ten dzień może okazać się początkiem czegoś większego – zrozumienia, że samorząd to nie tylko dorośli w garniturach, ale przestrzeń, w której jest miejsce także dla młodych głosów. Olsztyński ratusz otworzył swoje drzwi, a dzieci… zaskoczyły pytaniami, które rozbawiły i poruszyły.
Dzieci w sali sesyjnej olsztyńskiego ratusza
W środę 9 lipca około 130 dzieci i młodzieży przekroczyło próg Urzędu Miasta Olsztyna. Zamiast podręczników – ławy sesyjne. Zamiast kartkówek – rozmowy o realnym wpływie na miasto. To właśnie w sali, gdzie na co dzień radni podejmują decyzje o budżecie, szkołach i drogach, najmłodsi mieszkańcy Olsztyna mogli na chwilę poczuć się jak prawdziwi samorządowcy.
Spotkanie poprowadził przewodniczący Rady Miasta Olsztyna, Łukasz Łukaszewski. I choć przygotował plan spotkania, dzieci szybko przejęły inicjatywę – pytaniami. Nie brakowało wśród nich tych poważnych: jak zostać radnym? Czy dzieci mogą coś zmienić w mieście? Ale były też te, które wywoływały śmiech całej sali.
– „Dzieci pytały m.in. „Ile waży pana łańcuch?”, „Ile pan zarabia?”, „Czy lubi pan swoją pracę?”” – opowiada z uśmiechem Łukasz Łukaszewski. – „Kto wie, czy może za kilka czy kilkanaście lat to właśnie któreś z tych dzieci będzie siedziało na miejscu przewodniczącego?”
Olsztyn pokazuje najmłodszym, że ich głos ma znaczenie
Wizyta została zorganizowana w kilku grupach, dzięki czemu każdy miał czas na zadanie pytań i zwiedzanie ratusza. Dzieci mogły zobaczyć nie tylko salę sesyjną, ale też gabinet prezydenta miasta. Choć tym razem nie udało się spotkać z włodarzem osobiście, pracownicy urzędu opowiedzieli o jego codziennej pracy – o decyzjach, spotkaniach, wyzwaniach, ale i wpływie, jaki może mieć jedno podpisane rozporządzenie.
To wszystko robiło wrażenie. Ale jeszcze większe wrażenie robiła ciekawość dzieci i to, z jaką otwartością podchodziły do tematu zarządzania miastem.
Samorząd zaczyna się od pytań
Organizatorzy podkreślają, że taka forma edukacji obywatelskiej to coś więcej niż wycieczka. To budowanie świadomości, że ratusz nie jest miejscem niedostępnym, a decyzje o mieście nie zapadają w oderwaniu od ludzi. Dla dzieci była to lekcja, która może pozostać w nich na długo. Bo samorząd nie zaczyna się w dorosłości. Samorząd zaczyna się od pytania: a czy ja mogę coś zmienić?
źródło: UM Olsztyn
