Do tej niecodziennej sytuacji doszło w czwartek (04.04) na al. Sikorskiego.
Samochód osobowy włączył się do ruchu wyjeżdżając z ul. Andersa. Za pojazdem ciągnął się worek z gruzem zostawiając na jezdni białą smugę. Kierowca dojechał aż do ul. Płoskiego.
Ja się okazało był to głupi żart. Sytuacje tłumaczy Rafał Prokopczyk oficer prasowy KMP Olsztyn: – Sprawa nie jest łatwa. Pracujemy nad ustaleniem osoby odpowiedzialnej za głupi żart jaki przytrafił się kierowcy fiata. Tym nagraniem chcemy zwrócić Waszą uwagę abyście dokładnie sprawdzili swoje auto zanim ruszycie.