W internecie pojawił się nietypowy film prezentujący prawdopodobnie najszybszą „elkę” świata – Maserati GranTurismo z silnikiem Ferrari. Za nietuzinkową przeróbką stoi Radosław Hir, właściciel szkoły nauki jazdy Hirpol z Olsztyna, który spędził nad tym projektem ostatnie trzy lata. Efektem jest w pełni legalna i zatwierdzona przez starostwo powiatowe nauka jazdy o mocy 460 KM.
Obejrzyj wideo poniżej:
„eLka” z silnikiem Ferrari
Radosław Hir pokazał na filmie dowód rejestracyjny z wpisem „nauka jazdy” oraz zamontowany pedał hamulca po stronie pasażera, co było największym wyzwaniem technicznym. Maserati GranTurismo wyposażone jest w silnik V8 o pojemności 4,7 litra i mocy 460 koni mechanicznych – ten sam silnik wykorzystywany był między innymi w samochodach Ferrari. Jak mówi właściciel auta, taka moc w samochodzie szkoleniowym to „szał”, zwłaszcza dla kursantów, którzy nie mają jeszcze prawa jazdy.
– Największym absurdem jest to, że takim sportowym autem może teraz legalnie jeździć osoba, która dopiero uczy się prowadzić – komentuje Hir, dodając, że całość jest w pełni bezpieczna dzięki dodatkowemu pedałowi hamulca po stronie instruktora.
Trudna droga do legalizacji
Samochód musiał spełnić szereg restrykcyjnych wymagań polskich przepisów dotyczących aut szkoleniowych. Poza dodatkowym pedałem hamulca konieczne były też dwa lusterka boczne, dodatkowe lusterko wewnętrzne oraz nawet ogumione koło zapasowe, którego normalnie Maserati nie posiada.
Przez dwa lata właściciel poszukiwał specjalisty, który podejmie się wykonania przeróbki – większość firm odmawiała ze względu na złożoną konstrukcję pojazdu. Specjalista, który podjął wyzwanie, zrealizował przeróbkę 1 kwietnia, co na początku spotkało się z niedowierzaniem i było uważane za żart primaaprilisowy.
Nowa atrakcja dla kursantów
Radosław Hir zdradził również pomysł na wykorzystanie auta jako nietypowej atrakcji dla kursantów swojej szkoły. Jak zaznacza, przejażdżka Maserati nie ma być zarezerwowana wyłącznie dla osób z zasobnym portfelem. Po konsultacji z uczniami zdecydował się na atrakcyjny cenowo wariant:
– Za pół godziny jazdy Maserati zapłacimy około 200 zł, a godzinna jazda kosztować będzie około 300 zł. Chciałbym, aby to było dostępne dla większości młodych ludzi, a nie tylko dla najbogatszych – podkreśla Hir.
Maserati legalne na egzaminie?
Szkoła jazdy Hirpol rozważa również możliwość przeprowadzenia oficjalnego egzaminu praktycznego właśnie w Maserati. Jednak z uwagi na przepisy – zwłaszcza wymóg mieszczący się w limicie długości pojazdu – może to być trudne do realizacji, auto ma 5 metrów długości. Właściciel zapewnia jednak, że już niedługo spróbuje pokazać, czy Maserati da radę zdać test „na placu manewrowym” w olsztyńskim WORD-zie.
Film błyskawicznie zdobył popularność, a nietypowy projekt z Olsztyna budzi ogromne emocje zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i fanów motoryzacji z całego kraju.
– Robię rzeczy, których nie robią inni. To moja dewiza w biznesie i w życiu – podsumowuje Radosław Hir.
Wygląda na to, że w Olsztynie właśnie powstała najszybsza „eLka” świata, która już teraz bije rekordy popularności w internecie.
Hirpol przyzwyczaił już olsztynian do nietypowych pomysłów
To nie pierwsza nietypowa inicjatywa Radosława Hira i jego szkoły nauki jazdy Hirpol. Już wcześniej mieszkańcy Olsztyna mogli zauważyć sportowe samochody szkoleniowe, w tym Toyotę Celicę, które budziły duże zainteresowanie na ulicach miasta. Dzięki tego rodzaju akcjom Hirpol nie tylko promuje naukę jazdy, ale także pokazuje, że zdobywanie prawa jazdy może być ekscytującą przygodą, która pozostaje w pamięci kursantów na długo.