Kolejne głośne zatrzymania na terenie Warmii i Mazur. Po rozbiciu mafii paliwowej i zatrzymaniu szajki okradającej bankomaty, tym razem zatrzymano celnika, który brał łapówki od przemytników.
W październiku 2013 roku Prokuratura Okręgowa w Elblągu wszczęła śledztwo w sprawie korupcji na przejściu granicznym w Gronowie Elbląskim. Do wyjaśnienia mechanizmu działania nielegalnego procederu włączyli się policjanci zwalczający korupcję z KWP w Olsztynie, funkcjonariusze Izby Celnej i Straży Granicznej. Ustalono, że 31-latek miał działać od początku 2013 roku. Po przyjęciu łapówek miał przymykać oko na przemyt papierosów z Rosji. W sytuacji kiedy celnik sam nie kontrolował pojazdów, to decydował na którym pasie ma stanąć przemytnik, tak, aby uniknął szczegółowego sprawdzania.
W poniedziałek grupy realizacyjne uderzyły jednocześnie w sześć miejsc na terenie powiatów: elbląskiego, braniewskiego i lidzbarskiego. Celnik został zatrzymany w miejscu pracy. Był kompletnie zaskoczony. Funkcjonariusze przeszukali dwa miejsca zamieszkania mężczyzny. Zabezpieczono telefony komórkowe oraz karty SIM.
Podczas przeszukania mieszkań pięciu przemytników, policjanci również zabezpieczyli telefony, karty SIM oraz notatniki.
Celnik przyznał się do przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe, policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.
Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak zapowiadają śledczy, to nie koniec zatrzymań. Sprawa ma charakter rozwojowy.