Jakie to smutne! Bilety na pociąg są naprawdę drogie, a wagony śmierdzą i można się w nich przykleić do ściany! PKP Intercity dobrze o tym wie i może dlatego uznało, że smród i brud w pociągu, to powód do reklamacji!
Właśnie smrodu i brudu w podróży PKP Intercity, na trasie Jeziorak-Olsztyn-Poznań, nie wytrzymała Pani Ewa Nosowicz. Elegancka kobieta jest na co dzień pracownikiem Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Olsztynie. I właśnie obowiązki służbowe powodują, że dużo czasu spędza w pociągach.
Irytacja Pani Ewy była tak duża, że opisała swoje wrażenia na FB.
– Brudno, niewyobrażalnie brudno i śmierdząco. Zgłosiłam przed chwilą do Biura Rzecznika. Uwłacza to ludzkiej godności. Rozumiem, że wagon może być stary, ale nic nie usprawiedliwia lepiącego brudu, pełnych śmietników, smrodu i przerażająco brudnych toalet – napisała podróżna.
Na reakcję PKP nie trzeba było długo czekać. Kolejarze zachowali się, jak trzeba. Uprzejmie przeprosili, zaproponowali złożenie reklamacji i ubieganie się o zwrot pieniędzy. Oby nikt więcej nie musiał przeżywać takich katuszy w pociągu, jak Pani Ewa!
jeziorak to nazwa pociagu, a miejscowość, z ktorej jedzie. co za idiota to pisal?
Mam wrażenie, że powyższe komentarze pisały właśnie panie sprzątające wagony. Bo skąd niby taka wiedza że to firma zewnętrzna? Dla zwykłego pasażera wszystko to PKP. Więc drogie panie, do roboty i lepiej się przykładać! A jeśli praca nie odpowiada to zawsze można zmienić ją na inną. Pracy jako ekspedientka w sklepie jest multum, wtedy byście zobaczyły co to znaczy ciężka praca. Pozdrawiam lud pracujący.