Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przygotowują się do intensywnego tygodnia, który przyniesie im dwa wymagające mecze w Hali Urania. Kibice mogą spodziewać się sportowych emocji na najwyższym poziomie, a drużyna zapowiada walkę do ostatniego punktu.
Porażka w Nysie i analiza błędów
Ostatni mecz z PSG Stalą Nysa zakończył się dla akademików porażką 2:3, mimo że olsztynianie wygrali dwa pierwsze sety. Trener Marcin Mierzejewski wskazał, że zespół stracił skuteczność w decydujących momentach, a rywale przejęli inicjatywę, szczególnie w polu serwisowym. Drużyna wróciła do domu z jednym punktem, spadek na 10. miejsce w tabeli zmotywował zawodników do jeszcze większego zaangażowania.
Już we wtorek (21 stycznia) olsztyńscy siatkarze podejmą lidera PlusLigi, Jastrzębski Węgiel. Zespół prowadzony przez Marcelo Mendeza to aktualni mistrzowie Polski, którzy w tym sezonie wygrali 16 z 20 spotkań. W składzie jastrzębian nie brakuje gwiazd, takich jak Benjamin Toniutti czy Tomasz Fornal, co zapowiada wyjątkowo trudne starcie. W pierwszym meczu obu drużyn górą byli jastrzębianie, wygrywając 3:0. Tym razem Indykpol AZS liczy na rewanż, wspierany dopingiem własnych kibiców.
Gotowość do rywalizacji
Przygotowania do meczu obejmowały intensywne treningi i poprawę kluczowych elementów, takich jak przyjęcie zagrywki i skuteczność w ataku. Paweł Cieślik, który niedawno wrócił po kontuzji, zapewnia, że zespół jest w pełni gotowy do rywalizacji. „Musimy zachować chłodną głowę i dać z siebie wszystko” – podkreśla zawodnik.
Po wtorkowym meczu z Jastrzębskim Węglem, Indykpol AZS w piątek zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Oba spotkania zapowiadają się emocjonująco, a hala wypełniona kibicami stworzy niezapomnianą atmosferę. Siatkarze liczą na wsparcie publiczności.
źródło: indykpolazs.pl