Już w środę, 27 listopada, w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie zostanie podpisana umowa na realizację kluczowej inwestycji dla miasta: budowy ul. Nowobałtyckiej.
Budowa ul. Nowobałtyckiej
Budowa nowego przebiegu drogi wojewódzkiej nr 527, która połączy granice miasta z wiaduktem kolejowym w ciągu ul. Bałtyckiej, ma znacząco odciążyć ruch w Olsztynie. Nowa trasa poprawi bezpieczeństwo i płynność komunikacyjną, jednocześnie otwierając nowe możliwości rozwoju infrastruktury transportowej.
Wartość tej inwestycji wynosi blisko 272 mln zł, z czego ponad 167 mln zł pochodzi z dofinansowania unijnego, a ponad 9 mln zł z budżetu państwa. Realizacja projektu ma kluczowe znaczenie dla rozwoju infrastruktury miejskiej i zmniejszenia korków w centrum.
Przebudowa ul. Warszawskiej
Przypominamy, że niedawno w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie podpisano umowę na przebudowę wylotówki z miasta w stronę Warszawy. Inwestycja, której koszt wynosi ponad 124 mln zł, obejmuje gruntowną modernizację ponad 2-kilometrowego odcinka trasy. W ramach projektu powstanie dwujezdniowa droga, rondo turbinowe, ścieżka rowerowa, chodniki oraz nowoczesne rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo, takie jak przejścia dla zwierząt i nowe oświetlenie. Prace mają zakończyć się w sierpniu 2027 roku, a projekt jest finansowany m.in. ze środków Funduszy Europejskich.
Olsztyn stanie w korkach?
Rozpoczęcie dwóch dużych inwestycji drogowych oznacza nie tylko perspektywę lepszej komunikacji w przyszłości, ale także utrudnienia w ruchu podczas realizacji prac. Olsztyn czeka więc czas wzmożonych remontów, które mogą wpłynąć na codzienne życie mieszkańców. Jednocześnie obie inwestycje to krok milowy w modernizacji infrastruktury drogowej miasta, które w perspektywie przyniesie wymierne korzyści dla mieszkańców i gospodarki regionu.
źródło: Urząd Marszałkowski
Co za bzdura, niby dlaczego przebudowa wylotówki z miasta i budowa drogi w całkiem nowym śladzie miałyby spowodować zakorkowanie Olsztyna? Nie straszcie nas – przeżyliśmy budowę torowisk tramwajowych
Co to ma wspólnego z samym miastem, skoro remonty będą praktycznie poza miastem?