Już 23 kwietnia w Krajowym Rejestrze Sądowym znalazło się zamieszczone przez spółkę Warmia i Mazury, właściciela i zarządcę portu Olsztyn – Mazury w Szymanach, sprawozdanie finansowe za 2023 rok. Wcześniej, 15 kwietnia, podczas zwyczajnego walnego zgromadzenia, raporty księgowe zatwierdził warmińsko-mazurski samorząd wojewódzki, jedyny udziałowiec spółki.
Ponad 140 tysięcy pasażerów
Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego port lotniczy Olsztyn – Mazury w 2023 roku obsłużył prawie 140,5 tysiąca pasażerów. To o 26,3 procent więcej niż w roku 2022, ale nadal 5 procent mniej niż w 2019 roku. Pasażerskich operacji lotniczych w 2023 roku wykonano 1170 (6,8 procent więcej niż w 2022 roku), natomiast nie zanotowano żadnego lotniczego cargo on-board.
Zeszły rok przyniósł spółce najwyższe w jej historii wpływy ze sprzedaży – wyniosły one 13,4 miliona złotych, czyli o 14 procent więcej niż w roku 2022 i aż o ponad 47 procent więcej niż w 2019 roku. 30 procent sprzedaży stanowiły przychody z działalności lotniskowej – poniżej 4 milionów złotych.
Wzrost kosztów
Wzrosły koszty działalności operacyjnej do 41,7 miliona złotych (o 11,8 procent więcej niż w 2022 roku).
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku innych małych lotnisk, gdzie najwięcej wydaje się na wynagrodzenia pracowników oraz składki na ubezpieczenia społeczne. Lotnisko w Szymanach wydało na ten cel 14,1 miliona złotych, a te właśnie koszty przewyższyły wszystkie przychody przedsiębiorstwa.
Kwotę 10 milionów złotych przekroczyły usługi obce.
Wszystko to sprawiło, że port lotniczy poniósł stratę ze sprzedaży – 28,2 miliona złotych.
Milionowe dotacje
Warmińsko-mazurska spółka otrzymała dotację w wysokości 6,5 miliona złotych oraz zyskała ponad 1 milion złotych z innych przychodów operacyjnych. Dzięki temu oraz faktowi, że udało się utrzymać wydatki na bardzo niskim poziomie, ostatecznie saldo pozostałych przychodów i rozchodów wyszło na plus z kwotą 7,4 miliona złotych, przez co kwotę straty z działalności operacyjnej wyliczono na „tylko” 20,8 miliona złotych. Od tego odjęto koszty amortyzacji, czyli 11,5 miliona złotych, spółka osiągnęła ujemne EBITDA – 9,3 miliona złotych. Biorąc pod uwagę dodatnie saldo operacji finansowych, strata netto wyniosła poniżej 20 milionów złotych.
Dopłaty do kapitału
Jedyny właściciel, samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, dopłacił do kapitału zakładowego 30,7 miliona złotych. Dzięki temu suma bilansowa spółki wyniosła 219,7 miliona złotych (wzrosła o 20,1 miliona złotych). Opłaciły się inwestycje w obiekty inżynierii lądowej, czyli farmy fotowoltaiczne – to pozwoliło na zwiększenie o 9 milionów złotych wartości majątku trwałego.
Dopłaty do kapitału od lat stanowią swoisty sposób na finansowanie działalności (a w zasadzie pokrywania strat) portu lotniczego w Szymanach. Dzięki temu od czterech lat spółka nie mieści się w definicji przedsiębiorstwa w trudnej sytuacji, nawet pomimo tego, że wskaźniki rentowności, płynności i zadłużenia nadal nie są na zadowalającym poziomie.
Ponad 228 milionów na lotnisko
Jak poinformował portal pasazer.com, na przestrzeni ostatnich lat spółka Warmia i Mazury otrzymała 171,2 miliona złotych dokapitalizowania. Łącznie ze środków publicznych w latach 2017 – 2023 do lotniska w Szymanach dopłacono ponad 228 milionów złotych. Wynik EBITDA w tym czasie to 95,6 miliona złotych na minusie (po odjęciu dotacji).
Czy lotnisko zacznie być rentowne?
Właściciel portu lotniczego w Szymanach nie przedstawił przewidywanych wyników, ale nikt chyba nie spodziewa się, że mógłby zacząć przynosić jakiekolwiek zyski. Spółka wydaje się być bardziej niż choćby zwrotem kosztów zainteresowana „misją” lotniska, czyli zwiększeniem transportowej dostępności regionu.
Zwiększenie przychodów nie do końca ograniczyło straty.
Port lotniczy Olsztyn – Mazury finansowo jest zupełnie uzależniony od sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego, który w 2023 roku dysponował na wydatki kwotą 1,17 miliarda złotych. Na lotnisko przeznaczył więc 2,6 procent funduszy, a nie można zapominać, że w regionie jest mnóstwo istotnych spraw, które również wymagają finansowania.
źródło: pasazer.com
To proponuję, żeby zarząd województwa wpisał Lotnisko Szymany jako Organizację Pożytku Publicznego i jeśli jakiś mieszkaniec chce płacić na utrzymanie zarządu którego działanie generuje kolejną stratę nich odpisuje 1,5 % co roku. Prezes lotniska – Wójcik, może jeszcze założyć zbiórkę np. na pomagam.pl na swoją pensję – ciekawe ilu chętnych by się znalazło 🙂
Co by tu napisać, ręce opadają jak to jest zarządzane…Po kiego ciągle pompują tam kasę? Rozumiem, że prezes z nadania partyjnego KO i w wieku przedemerytalnym ale może znajdą mu cokolwiek do czasu emerytury a teraz niech ktoś, kto się zna na zarządzaniu infrastrukturą lotniskową ratuje sytuację.