Budowa gigantycznego parku rozrywki na Mazurach zbliża się do etapu realizacji dzięki uzgodnieniom wydanym przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie. Park ma powstać na zakupionych przez firmę Ptak SA kilkuset hektarach ziemi rolniczej w okolicach Łutynówka pod Olsztynkiem. Radni z gminy Olsztynek zaaprobowali już plan, który umożliwi budowę tej ogromnej atrakcji turystycznej.
Analiza raportu o oddziaływaniu na środowisko
Oczekuje się, że park rozrywki, przyciągnie rocznie nawet milion odwiedzających. W ofercie ma mieć między innymi 150-metrową wieżę swobodnego spadania. Plan zakłada również stworzenie ponad 3 tys. miejsc noclegowych.
Jednak decyzja o budowie parku nie jest wolna od kontrowersji. Obrońcy przyrody wyrażają obawy o potencjalne negatywne skutki dla lokalnego środowiska, zwłaszcza. Mimo to, najnowsze decyzje przybliżają projekt do realizacji. Jak wyjaśnia Justyna Januszewicz, rzeczniczka RDOŚ, o czym informuje PAP, uzgodnienia dotyczące projektu wymagają od inwestora zachowania szeregu warunków zabezpieczających interes przyrody i lokalnej społeczności. Warunki te obejmują ochronę różnych grup zwierząt, takich jak ryby, płazy, gady, ptaki i ssaki, a nadzór nad ich realizacją zapewnią specjaliści.
RDOŚ przeprowadził szczegółową analizę raportu o oddziaływaniu na środowisko, dochodząc do wniosku, że dzięki nałożonym środkom ograniczającym, inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko, w tym na chronione populacje zwierząt i siedliska przyrodnicze oraz na obszary Natura 2000.
Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, które będą kluczowe dla dalszych etapów procedury, leży teraz w gestii burmistrza Olsztynka, a na jej podstawie starosta powiatowy będzie mógł wydać pozwolenie na budowę.
Inne głosy w sprawie parku rozrywki
Samorządowcy z Olsztynka i okolic są silnie zaangażowani w promowanie planów budowy dużego parku rozrywki, wierząc, że przyczyni się on do wzrostu atrakcyjności turystycznej regionu, stworzy nowe miejsca pracy i przyniesie inne korzyści gospodarcze. Z drugiej strony, ekolodzy i niektórzy mieszkańcy obawiają się, że park może mieć negatywny wpływ na lokalne środowisko naturalne i kulturowe, powodując szkody ekologiczne oraz kulturowe w wyniku zwiększonego ruchu turystycznego i obecności ludzi.
Krzysztof Majcher, herpetolog, wskazuje, że taka inwestycja może zagrozić jednej z kluczowych populacji żółwia błotnego w rezerwacie Nadrowskie Bagno, co może prowadzić do nieodwracalnych strat dla lokalnej fauny i flory, o czym pisze Gazeta Wyborcza. Dyskusje na temat parku rozrywki pokazują, że mieszkańcy gminy skupiają się głównie na korzyściach, podczas gdy osoby z zewnątrz podkreślają zagrożenia.
źródło: Gazeta Wyborcza, PAP
To nie żółw błotny, tylko kilka nowobogackich mend które chcą być panami na włościach blokują inwestycję która ma przynieść korzyści dla wielu ludzi.
Żółw błotny pojawia się tam, gdzie jest akurat potrzebny.