W poniedziałkowe popołudnie (12.02.2024 r.) na trasie Pisz-Ruciane-Nida doszło do niebezpiecznego pościgu za 21-letnim kierowcą audi, który próbował uciec przed policją. Mężczyzna, przekraczając prędkość o ponad 60 km/h ponad dozwolone ograniczenie, zignorował polecenie zatrzymania i rozpoczął ucieczkę, która zakończyła się dopiero po około 40 kilometrach, kiedy to stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w drzewo.
Niebezpieczna ucieczka przez Mazury
Policjanci pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie zauważyli pojazd marki Audi, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, osiągając 154 km/h w strefie ograniczenia do 90 km/h. Mimo wydania polecenia zatrzymania, przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący pojazdem zdecydował się na desperacką ucieczkę. Policja natychmiast podjęła pościg, który szybko zamienił się w niebezpieczną pogoń drogą krajową oraz drogami leśnymi. Przez blisko 40 km 21-latek starał się zgubić ścigających go funkcjonariuszy, popełniając po drodze liczne wykroczenia drogowe.
Zakończenie pościgu i konsekwencje
Pościg zakończył się, kiedy młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Na szczęście, w wyniku zdarzenia nie doznał on poważniejszych obrażeń. Okazało się, że za kierownicą siedział 21-letni mieszkaniec gminy Pisz, który był trzeźwy w momencie zatrzymania, choć przeprowadzone zostały dodatkowe badania mające na celu wykluczenie jazdy pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna przyznał, że zdecydował się na ucieczkę przed policją, obawiając się utraty prawa jazdy z powodu przekroczenia prędkości.
Po zebraniu materiału dowodowego 21-latek usłyszał zarzuty, które mogą skutkować karą pozbawienia wolności do 5 lat, a to jeszcze nie koniec możliwych konsekwencji. W zależności od wyników badania krwi kierowca może również usłyszeć zarzut jazdy pod wpływem narkotyków. Ponadto analiza nagrania z videorejestratora pozwoli na ustalenie szczegółów i okoliczności popełnionych przez niego wykroczeń drogowych podczas ucieczki.
źródło: KPP Pisz