„Licho”, młody wilk potrącony na drodze krajowej nr 58, po kilkutygodniowym leczeniu i rehabilitacji powrócił do swojego naturalnego środowiska w Puszczy Piskiej. Ta poruszająca historia rozpoczęła się w listopadzie 2023 roku, kiedy kobieta zauważyła ranne zwierzę. Dzięki szybkiej reakcji lokalnych służb i wsparciu Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, Licho miał szansę na drugie życie.
Szeroka akcja ratunkowa
Zdarzenie to uruchomiło lawinę działań, w które zaangażowane były różne instytucje i osoby, od leśników, przez urzędników, strażaków, po weterynarzy. Informacja o wilku trafiła do Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, które od lat skutecznie pomaga dzikim zwierzętom.
Podróż Licha na Śląsk, do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Mysikrólik” w Bielsku-Białej, była kluczowa dla jego zdrowia. Tam przeszedł operację złamanej kości w tylnej łapie. Dr hab. Sabina Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, podkreśla zaufanie do specjalistów z ośrodka. Dzięki nowoczesnym metodom, takim jak transmisja online, możliwy był ciągły nadzór nad procesem leczenia.
Sukces akcji i przyszłość Licha
W międzyczasie specjaliści przeprowadzili badania terenowe w Puszczy Piskiej, aby ustalić, do której z rodzin wilczych należy Licho. Analizy genetyczne pozwoliły dokładnie określić jego pochodzenie i zaplanować miejsce uwolnienia po rekonwalescencji. Efektem tych działań było wytypowanie najlepszego miejsca do uwolnienia Licha.
Dzięki zaawansowanej technologii, Licho został wyposażony w obrożę telemetryczną, co pozwoli naukowcom na monitorowanie jego dalszych losów w środowisku naturalnym.
źródło: Gazeta Wyborcza