Mieszkańcy Olsztynka i Dywit, dwóch miejscowości położonych w pobliżu stolicy regionu Warmii i Mazur, od początku stycznia borykają się z poważnymi problemami komunikacyjnymi. Zima, która uderzyła w region na początku roku, przyniosła ze sobą obfite opady śniegu oraz marznący deszcz, powodując znaczne utrudnienia na drogach.
W samym Olsztynie, jak i w jego okolicach, wiele ulic zostało zaśnieżonych, co doprowadziło do odwołania wielu kursów komunikacji publicznej, szczególnie w Dywitach i Olsztynku. Z tego powodu władze tych miejscowości wyrażają swoje niezadowolenie i kierują krytykę w stronę powiatowych służb drogowych.
Robert Waraksa, burmistrz Olsztynka, podkreśla, że władze lokalne otrzymują liczne zgłoszenia od mieszkańców dotyczące trudnych warunków na drogach, głównie spowodowanych oblodzeniem. Burmistrz Olsztynka, podkreśla, że władze lokalne dokładają wszelkich starań, aby utrzymać gminne drogi i chodniki w odpowiednim standardzie. Jednocześnie zaznacza, że zgłoszenia dotyczące dróg nienależących do gminy, są przekazywane odpowiednim służbom. Burmistrz wskazuje, że najtrudniejsza sytuacja panuje na drogach powiatowych, które łączą miejscowości wiejskie z Olsztynkiem.
Podobną krytykę wyrażają władze Dywit, gdzie wójt Daniel Zadworny zwrócił się do starosty Andrzeja Abako oraz dyrektora PSD w Olsztynie, Dariusza Jasińskiego, o szybszą i bardziej profesjonalną reakcję w sytuacjach kryzysowych. “Brak właściwego zarządzania (…) prowadzi do zablokowania drogi przez użytkowników oraz skutkuje brakiem przejezdności dla autobusów komunikacji publicznej,” czytamy w oficjalnym oświadczeniu gminy Dywity.
Powiatówka pomiędzy szczęsnem a starym olsztynem i dalej, skuta lodem od tygodnia. Rozumiem jeszcze gminne drogi ale, że powiatowa nie ruszona?
Prowadzi do tego złe wybranie firmy w przetargu pewnie najtańszy fajans, która ma mało sprzętu do obsługi dróg w rejonie i przy newralgicznych sytuacjach nie dają rady. Plus do tego oszczędności. Armagedon gotowy.