Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Olsztynie wprowadziło nową taryfę dla ciepła, ale o dziwo zapowiada niższe opłaty.
Zmiany taryfy dla ciepła MPEC wprowadza co jakiś czas, przy czym każdorazowo muszą one zostać zatwierdzone przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Nowe stawki obowiązują od 1 grudnia bieżącego roku.
Ostatnie zmiany przyniosły podwyżki kosztów
Kiedy pod koniec 2022 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Olsztynie wprowadziło nowe ceny i stawki, mieszkańcy nie mieli powodów do radości. Średnioroczne opłaty za ciepło i usługi przesyłowe wzrosły bowiem o około 20,5 procent.
Przedstawiciele MPEC-u wyjaśniali wówczas, że to skutek tylko dwóch czynników: na koszty wpłynęły wzrost cen węgla i uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
–W związku z wprowadzeniem embarga na dostawy węgla z Federacji Rosyjskiej węgiel na unijnym rynku drożeje w tym roku w niespotykanym tempie, a jego ceny są rekordowe –mówiła wówczas „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka prasowa MPEC w OlsztynieKamila Rostkowska-Różacka.
Na początku 2023 roku taryfa zmieniła się ponownie: koszt ogrzania około 30-metrowego mieszkania wzrósł o kilkadziesiąt złotych.
Nowa taryfa obniży ceny?
Nic więc dziwnego, że informacja o wprowadzeniu nowej taryfy spotkała się z nieufnością mieszkańców. Zmiany obowiązują od 1 grudnia bieżącego roku, ale tym razem MPEC obiecuje, że dla odbiorców oznacza to niższe koszty.
„Taryfa dla ciepła została zatwierdzona decyzją Prezesa URE z dnia 30 października 2023 r., która wraz z decyzją Prezesa URE została opublikowana w Biuletynie Branżowym URE w dniu 30 października 2023 r. (…) Wprowadzenie przez MPEC XXI taryfy dla ciepła skutkuje spadkiem średniorocznych opłat za ciepło i usługi przesyłowe o ok. /-/ 9,8 proc.” – czytamy w opublikowanym przez olsztyński MPEC piśmie.
źródło: Gazeta Wyborcza
Czyli jednak mogą obniżyć ceny i nie stracić na tym, więc do tej pory robili wszystkich w wała.
Teoretycznie obniżyli (w stosunku do taryfy bez rekompensaty). W praktyce dla mieszkańców ceny będą podobne do wcześniejszych lub może nieco wyższe, bo owszem zmniejszy się cena ciepła, ale wzrośnie opłata za moc zamówioną.