Zagraniczny YouTuber ujawnia smutną prawdę o Olsztynie. Teraz pozna ją cały świat

W jedną z jesiennych sobót Olsztyn przywitał nietypowego gościa. Damian, znany youtuber z kanału TheMonkeys, który wraz ze swoją żoną Winny opowiada o swoich podróżach po świecie, zdecydował się odwiedzić stolicę Warmii i Mazur. Para, mieszkańcy południowo-wschodniej Azji, zaskoczona była jednym zjawiskiem – pustymi ulicami Olsztyna.

reklama

Brak tłumów na starówce

Damian i Winny odwiedzili wiele miast, ale to, co ich zdziwiło w Olsztynie, to brak tłumów na starówce. Mimo licznych restauracji, pubów i sklepów, miejsce to nie tętni życiem. “Nie ma tu za dużo atrakcji turystycznych, nie ma też ludzi na starówce”, mówi Damian.

Centrum handlowe jako nowa starówka?

Co ciekawe, tłumy olsztyniaków youtuber znalazł w zupełnie innym miejscu – w galerii handlowej. Zdumiewające, że w sobotnią popołudniową porę centrum handlowe stało się miejscem spotkań, a nie zabytkowa starówka. Czy to zjawisko jest typowe tylko dla Olsztyna, czy może dla innych polskich miast również?

reklama

Komentarze pod filmem

Pod filmem Damiana z jego wizytą w Olsztynie pojawiły się liczne komentarze. Jedni chwalą miasto za jego czystość i zieleń, inni wskazują, że atrakcji turystycznych wcale nie brakuje. W Olsztynie jest Wysoka Brama, Katedra Św. Jakuba, Park Podzamcze i wiele innych atrakcji”, pisze jeden z komentujących.

Odwiedziny youtubera z kanału TheMonkeys w Olsztynie rzuciły nowe światło na to, jak miasto jest odbierane przez turystów. Brak tłumów na starówce to zjawisko, które zaskoczyło Damiana i Winny, ale może być też szansą na refleksję dla lokalnych władz i przedsiębiorców. Jeżeli Olsztyn chce przyciągnąć więcej turystów, może warto zastanowić się, dlaczego jego starówka nie jest tak atrakcyjna jak w innych miastach. A może to właśnie ta cisza i spokój są atutem, który warto wykorzystać w inny sposób?

Ostatecznie, wydaje się, że Damian i Winny w pewien sposób odnaleźli duszę Olsztyna, nawet jeśli była ona ukryta w miejscu, którego się nie spodziewali – w galerii handlowej. Czas pokaże, czy ich wizyta wpłynie na to, jak miasto będzie odbierane przez innych turystów.

reklama