Według najnowszych danych, przedsiębiorcy z Warmii i Mazur nie doświadczają problemów z pozyskaniem pracowników do pracy fizycznej. W przeciwieństwie do reszty Polski, w tym regionie panuje stabilność pod względem dostępności rąk do pracy. Jak jednak informuje Główny Urząd Statystyczny, skokowy wzrost płacy minimalnej wpłynął na spadek efektywności i wyższą rotację kadr na tym terytorium.
Według danych GUS, stopa bezrobocia na terenie Polski utrzymana jest na poziomie 5%. W teorii oznacza to, że każdy, kto chce pracować, nie powinien mieć trudności ze znalezieniem pracy. Sytuacja jest jednak inna na Warmii i Mazurach, gdzie stopa bezrobocia wynosi aż 8,1%. Co interesujące, eksperci zauważają, że mimo wyższej stopy bezrobocia, także w tym regionie zaczyna ubywać rąk do pracy. Jak mówi Katarzyna Dąderewicz, Dyrektor ds. Rozwoju Regionu Północnego w LeasingTeam Group, nie ma jeszcze problemu z pozyskaniem pracowników do pracy na produkcji i w magazynach. Jednak, jak dodaje, w porównaniu do lat wcześniejszych, liczba kandydatów jest mniejsza.
Różnice w zarobkach
Niezależnie od zróżnicowania sytuacji na rynku pracy, ogromne różnice widoczne są na poziomie wynagrodzeń. Według danych GUS, średnia pensja brutto w województwie warmińsko-mazurskim w czerwcu 2023 r. wyniosła 5969,17 zł. Jest to o 20% mniej niż w województwie pomorskim (7 512,35 zł) i aż o 30% mniej w porównaniu do zarobków na Mazowszu (8 475,22 zł). Takie różnice wynikają przede wszystkim z położenia geograficznego poszczególnych województw. Wielu pracowników w Zachodniopomorskim wybrało zarobki w euro z uwagi na bliskość granicy z Niemcami, przez co firmy muszą starać się bardziej przyciągnąć pracowników atrakcyjnymi stawkami. Nie każdy przedsiębiorca jest jednak w stanie sobie na to pozwolić – jak podkreśla Wojciech Rybicki, Dyrektor ds. Rozwoju Regionu Centrum w LeasingTeam Group, rosnące koszty zatrudnienia stanowią duże obciążenie, szczególnie dla mniejszych firm.
Wzrost płacy minimalnej a jakość pracy
Wzrost minimalnego wynagrodzenia do 3600 zł brutto od lipca 2023 roku oraz stawki godzinowej do 23,50 zł brutto przyczyniły się do innych zmian na rynku pracy. Zdaniem ekspertów, powoduje to wyższą rotację pracowników oraz obniżenie jakości ich wykonywanej pracy. Wzrost płacy minimalnej, który jest już drugim tego typu wydarzeniem w tym roku, to zdecydowanie element wpływający na sytuację pracodawców oraz pracowników na terenie całego kraju, a szczególnie na Warmii i Mazurach.
Pracujemy tak samo ciężko jak w innych miastach.Mieszkania mamy tak samo drogie w zakupie .Zarabiamy 20-30 procent mniej na tych samych stanowiskach.Fenomen na skalę europejską 😀
to proste, Polska jest krajem dorobkiewiczów i pracodawcy wolą żeby pracownicy rotowali, zamiast dopłacać temu którego już mają. Zapomniał bym o tym że ponad 80% pracodawców płaci najmniejszą krajową a resztę płaci pod stołem i to też zniechęca pracownika do tego by podjąć pracę.