11-letnia dziewczynka, jadąc z Białorusi, nie zauważyła, kiedy jej grupa dokonała przesiadki w Warszawie. Zamiast dojechać do Białegostoku, znalazła się w Iławie. Całe wydarzenie miało miejsce w poniedziałek 10 lipca 2023 r.
Zgłoszenia o nietypowej sytuacji otrzymał oficer dyżurny około godziny 7:00 rano. Okazało się, że dziewczynka nie przesiadła się do prawidłowego pociągu w stolicy i wyruszyła na dalszą podróż. Informację o sytuacji przekazał zaniepokojony kierownik pociągu, który zauważył, że dziewczynka jest sama.
Wakacyjna pomyłka
Dalsza realizacja czynności przez służby pozwoliła ustalić, że dziewczynka była na wycieczce z Białorusi i miała dotrzeć do Białegostoku. Dzięki sprawnie działającej współpracy między jednostkami policji funkcjonariusze ustalili miejsce przebywania zaniepokojonej mamy 11-latki.
Służby skontaktowały się również z „łączniczką” wycieczki. To ona miała za zadanie odebrać dziewczynkę z iławskiej komendy i dostarczyć ją do mamy, tak aby mogły one bez przeszkód kontynuować swoją wakacyjną wyprawę.
Dzięki szybkiej i efektywnej pracy służb historia miała szczęśliwe zakończenie — dziewczynka cała i zdrowa trafiła pod opiekę mamy, która czekała na nią w Białymstoku.
Zagubione dziecko — co robić?
Wydarzenie przypomina o tym, jak ważna jest natychmiastowa reakcja w przypadku zaginięcia osoby nieletniej. Każda minuta jest cenna, powinno się natychmiast zawiadomić najbliższe osoby oraz służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
W takich sytuacjach warto również jak najszybciej powiadomić ochronę lub inne służby porządkowe obecne na miejscu. To pozwoli na ogłoszenie alarmu i podjęcie szerszych działań. Policjanci powinni być informowani o wszelkich szczegółach zaginięcia, łącznie z dostarczeniem aktualnej fotografii zaginionej osoby — im więcej detali znamy, tym większe są szanse na szybkie odnalezienie dziecka.
źródło: KPP Iława
A co Białoruś robi w Polsce, skandal;.