W nocy z niedzieli na poniedziałek (27/28.09) mogliśmy oglądać, jak Księżyc przybiera rdzawoczerwoną barwę w czasie całkowitego zaćmienia.
Takie zjawisko można obserwować, gdy Księżyc, Ziemia i Słońce znajdą się na jednej linii. Nasza planeta blokuje wtedy dostęp światła słonecznego, a Księżyc znajduje się w cieniu. Dziś w nocy był on jednak widoczny dla obserwatorów i zmienił barwę na czerwoną. – Z perspektywy Księżyca dojdzie do całkowitego zaćmienia Słońca – zasłoni je Ziemia. W tym momencie nasza atmosfera zostanie rozświetlona przez znajdujące się „za plecami” planety Słońce. Dojdzie do takiego samego efektu, jaki obserwujemy podczas wschodu lub zachodu Słońca – przedzierające przez grube warstwy powietrza promienie światła przyjmą czerwonawy kolor – tłumaczyli zjawisko specjaliści z Centrum Nauki Kopernik.
Dzisiejsze zaćmienie było tym bardziej wyjątkowe, że doszło do niego, gdy nasz satelita osiągnął perygeum, czyli znalazł się możliwie najbliżej naszej planety. “Krwawy” Księżyc można było oglądać nocą, mniej więcej między godz. 2 a 6. Kolejny raz takie zjawisko na niebie zaobserwujemy dopiero w 2033 roku.