Stomatolog z Nidzicy usłyszała ponad 1,5 tys. zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej oraz oszustwa, co może grozić jej karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. Policja ustaliła, że kobieta składała fałszywe wnioski o rozliczenie świadczonych usług do Narodowego Funduszu Zdrowia. W dokumentacji kilkuset pacjentów wpisywała niewykonane usługi dentystyczne, co spowodowało straty na kwotę ponad 278 tys. zł na szkodę NFZ.
Fałszywe dokumenty medyczne
Według sierż. szt. Alicji Pepłowskiej z nidzickiej policji, stomatolog z Nidzicy wpisywała do dokumentacji medycznej swoich pacjentów nie tylko usługi, których nie wykonała, ale również leczyła zęby, których niektórzy pacjenci już nie posiadali. W dokumentacji pacjentów wpisywała takie usługi jak znieczulenie, chirurgiczne usunięcie zęba, wypełnienie ubytku korony zęba mlecznego, opracowanie i odbudowa ubytku zęba czy badanie kontrolne.
Skutki fałszerstw i konsekwencje prawne
Stomatolog z Nidzicy swoją działalnością spowodowała na szkodę NFZ straty na łączną kwotę ponad 278 tys. zł. Wobec podejrzanej zastosowano zabezpieczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów.
Osoba oskarżona o fałszowanie dokumentacji medycznej może zostać skazana na karę do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ponadto stomatolog z Nidzicy została obciążona zabezpieczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł.
Sprawa stomatologa z Nidzicy pokazuje, jakie konsekwencje mogą wynikać z fałszowania dokumentacji medycznej. Przestępstwo to nie tylko zagraża pacjentom, ale również szkodzi budżetowi państwa. Osoby oskarżone o takie przestępstwa muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi oraz finansowymi. Warto przypomnieć, że w służbie zdrowia liczy się przede wszystkim etyka i dobre praktyki, a każdy inny sposób działania jest nie do zaakceptowania.
Ta cała Nidzica to jakaś dziwna