Anna W., 40-latka z Suwałk odpowiedziała przed Sądem Okręgowym za zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem swojej córki Blanki. Prokuratura domaga się dla kobiety kary dożywocia.
Proces rozpatrywany z wyłączeniem jawności
Sąd rozpatrywał proces 40-letniej Anny W., a jej obrona złożyła wniosek o wnikliwą analizę akt sprawy oraz uniewinnienie z zarzutów zabójstwa. Sprawę rozpatrywano w wyłączeniu jawności. Oprócz matki, przed sądem stanął również 48-letni Grzegorz W., ojciec dziewczynki, który ponosi odpowiedzialność za narażenie życia dziecka. Jego obrona do końca utrzymywała, że Grzegorz nie miał nic wspólnego z tragicznym wydarzeniem.
Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 7 marca.
9-miesięczna Blanka zamordowana w Olecku
9-miesięczna córka Anny W. i Grzegorza W. zmarła 22 czerwca 2019 roku w Olecku. Śledztwo wykazało, że dziecko było wielokrotnie bitym i seksualnie wykorzystywanym, a przyczyną śmierci było wewnętrzne krwawienie i obrażenia mózgu. Dziewczynka miała wiele innych obrażeń, a prawdopodobnie była bita tępym narzędziem lub uderzana o kant stołu.
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach prowadziła śledztwo, a następnie Prokuratura Regionalna w Gdańsku przejęła sprawę.
Oboje rodzice zostali oskarżeni o zabójstwo.
Zarzuty dla ojca Blanki zostały oddalone
Początkowo zarzuty zabójstwa postawiono obojgu rodzicom, ale w wyniku badań DNA ojca Blanki, Grzegorza W. oraz wydruków połączeń telefonicznych oraz lokalizacji telefonu wykazano, że w czasie zbrodni nie przebywał on w mieszkaniu.
Problemy matki Blanki z konsumpcją alkoholu
Anna W. miała problemy z alkoholem i narkotykami, co spowodowało, że matka została pozbawiona praw rodzicielskich do innych swoich dzieci. Blanka została od niej odebrana tuż po narodzinach i zdana na wychowanie adoptującej rodzinie. Dopiero w marcu 2019 roku, dziewczynka wróciła pod opiekę Anny W. Sąd wówczas nałożył na nią obowiązek poddania się terapii odwykowej.
Pracownicy socjalni uniewinnieni
Pracownicy socjalni zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych, gdyż nie zauważyli przypadku przemocy domowej wobec małej Blanki, którą powierzono pod opiekę matki. W lutym zeszłego roku uznano ich za niewinnych.
źródło: PAP
MOPS wylęgarnia pasożytów, coś jak ZUS ale na mniejszą skale.