Od 22 grudnia 2022 roku, po odwołaniu Grzegorza Wieczorka, trwają poszukiwania jego następcy.
Trwają poszukiwania kandydata na wiceprezydenta
Ze względu na to, że odwołanie nastąpiło nagle, Platforma Obywatelska nie znalazła odpowiedniego kandydata na to stanowisko.
Jak przyznał Robert Szewczyk, przewodniczący rady miasta z Platformy Obywatelskiej „Nie wiem, kto nim będzie”. I dodał, że „To będzie decyzja zarządu powiatu PO”. Natomiast Marcin Kuchciński powiedział, że „Szef zarządu nie wskazał nam jednak terminu ani tym bardziej nazwiska potencjalnego kandydata. Na razie nie mam komunikatu w tej sprawie”.
Sytuację skomentował również radny Nowoczesnej, będącej koalicjantem Platformy Obywatelskiej. Jak powiedział Tomasz Głażewski „Spodziewam się, że do końca miesiąca PO zaproponuje kandydata, który będzie w stanie podjąć trudne obowiązki związane z inwestycjami w mieście”.
Jak opowiada działacz koalicji rządzącej w radzie miasta „Nie jest to wcale takie pewne, bo objęcie funkcji na rok nie stanowi wcale atrakcji dla kompetentnego kandydata i znalezienie merytorycznej osoby może okazać się bardzo trudne. Niektórzy działacze mówią nieoficjalnie, że nikt się nie pali do objęcia stanowiska. Widać było, że Platforma wcale nie wspiera swoich wiceprezydentów, lecz raczej wypycha ich na funkcję i mają sobie sami radzić”.
Tajemnicze odwołanie
Działacze ugrupowania nie chcieli zdradzić powodu odwołania kandydata na wiceprezydenta. Za prawdopodobną przyczynę podaje się „sprawy rodzinne”. Działacze Platformy Obywatelskiej uznali, że ze względu na pojawienie się niepokojących sygnałów, należy odwołać kandydata, aby ten nie zaszkodził ugrupowaniu.
Do Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie. Jednak zakończyło się ono odmową wszczęcia śledztwa ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu. Decyzja nie jest jednak prawomocna.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza” Grzegorz Wieczorek nie wróci na stanowisko dyrektora wydziału budownictwa i infrastruktury w olsztyńskim starostwie powiatowym. Pojawiały się głosy, iż urzędnikom nie podobał się styl zarządzania prezentowany przez dyrektora, a po jego odejściu sytuacja miała ulec poprawie.
Czy stanowisko wiceprezydenta przynosi pecha?
Poprzednik Grzegorza Wieczorka również miał problemy, po swoim odwołaniu. Ryszard Kuć nie dostał wsparcia od swojego ugrupowania po tym, jak został odwołany, mimo iż posiadał wiedzę w dziedzinie kolejnictwa. Podobno wpływ na to miał jego konflikt z władzami Platformy Obywatelskiej w regionie.
źródło: Gazeta Wyborcza
Grzymowicz narobił tyle syfu w Olsztynie, że nikt inny nie chce być kojarzony z tym bałaganem. Zastanówmy się wspólnie. Jeśli ul. Kościuszki miała po 2 pasy i się korkowała to jeśli zrobi się jeden pas to będzie łatwiej?? Na szczęście dla Grzymowicza Olsztyniacy to takie barany, które wszystko akceptują i się nie buntują i stoją godzinami w korkach….
Tylko agent Tomek!!!