Szczycieńscy policjanci interweniowali w jednym z domów w Wielbarku, gdzie doszło do awantury między małżonkami. Poza nimi w domu przebywał ich 3-letni syn. Wystraszone dziecko nie miało zapewnionej prawidłowej opieki, o czym świadczył m.in. ogólny bałagan w mieszkaniu. Policjanci przewieźli 3-latka do rodzinnego pogotowia opiekuńczego, by tam mógł się uspokoić i poczuć bezpiecznie. Nieodpowiedzialnymi rodzicami zajmie się teraz sąd.
Wczorajszego popołudnia (24.07.2016) szczycieńscy policjanci zostali wezwani do jednego z domów w Wielbarku, gdzie trwała awantura domowa. Żona zgłosiła, że mąż się z nią awanturuje.
Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, okazało się że 37-latka wraz ze swoim 33-letnim mężem są nietrzeźwi oraz agresywni wobec siebie. Oprócz nich w mieszkaniu był jeszcze ich 3-letni synek. Chłopiec był wyraźnie wystraszony zachowaniem rodziców.
Policjanci zauwyżyli, że w mieszkaniu w wielu miejscach leżą puste butelki po piwie, porozrzucane ubrania oraz ogólny bałagan. To wszystko wskazywało, że alkohol w tym domu gościł już od jakiegoś czasu. Dla policjantów oczywistym było, że nie są to warunki odpowiednie dla bezpieczeństwa małego dziecka. 3-latek został przewieziony do rodzinnego pogotowia opiekuńczego, gdzie zapewniono mu opiekę i spokój.
Sprawą pijanych rodziców zajmie się teraz sąd rodzinny w Szczytnie.
Kobyl ćwok
Trudno uwierzyć, żeby malutkie dziecko zabrane z domu, od mamy poczuło się „spokojne i bezpieczne” w placówce. Nie lepiej zgarnąć awanturującego się tatusia…?