Już od początku rodzice Jarka byli zaniepokojeni zachowaniem swojego synka. Chłopiec mało gaworzył, dużo płakał i nie potrafił się uspokoić. W późniejszym czasie maluch nie reagował na polecenia i nie utrzymywał kontaktu wzrokowego. Głębsza diagnostyka chłopca zaczęła się w przedszkolu, wówczas okazało się, że cierpi on na autyzm.
Link: www.wishsurfing.pl/zbiorka/748
Miesiąc przed 2. urodzinami Jaruś doznał urazu głowy, wtedy też podczas badań stwierdzono, że ma torbiel pajęczynówki i padaczkę. Chłopiec przyjmuje leki, ale mimo to wciąż przytrafiają mu się epizody drgawkowe. Musi też co 2 lata robić rezonans magnetyczny, żeby kontrolować stan torbieli. Może ona w każdej chwili zacząć uciskać nerw wzrokowy, z tego powodu niezbędna jest opieka okulisty. To wszystko powoduje, że Jaruś nie mówi, a swoje potrzeby komunikuje gestami. Chłopiec ma kształcenie specjalne i ciężko pracuje z logopedą nad tym, żeby móc wypowiedzieć choć jedno upragnione przez jego mamę słowo.
Podopieczny fundacji Wishsurfing ma również problemy ze sprawnością ruchową. Chłopiec ma stopy końsko-szpotawe, a tym samym przykurcze ścięgien Achillesa, przez co jego chód jest sztywny. Korzysta z butów ortopedycznych i cały czas pozostaje pod opieką ortopedy i lekarza rehabilitacji. Oprócz tego Jaruś boryka się z celiakią, ma 3 stopień degeneracji kosmków jelitowych. Z tego powodu musi mieć specjalną, bezglutenową dietę, która wyklucza wiele produktów spożywczych.
Link: www.wishsurfing.pl/zbiorka/748
Jarek interesuje się elektroniką. Jego marzeniem jest własny laptop, który zapewniłby mu rozrywkę, ale byłby też narzędziem do nauki i dalszego rozwoju chłopca.
To dwulatek chce laptopa czy jego rodzice .
Czy jesteście świadomi co za głupoty wypisujecie tko / teraz kurwa oni/.