Naruszenie miru domowego oraz zniszczenie mienia, takie zarzuty usłyszał zatrzymany przez policjantów 37-latek. Pijany mieszkaniec Olsztyna po kłótni z konkubiną wyszedł na klatkę schodową, wyważył drzwi sąsiadki, a następnie zdemolował jej mieszkanie. Wszystko jak stwierdził przez problemy w pracy i …alkohol.
Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudni, kiedy to 37-letni mieszkaniec Olsztyna wrócił po pracy do domu. Zanim jeszcze przekroczył próg wypił 8 piw. Mężczyzna był zdenerwowany problemami w pracy i swoją złość wyładował początkowo na swojej konkubinie wszczynając z nią awanturę, a następnie na mieszkaniu sąsiadki.
Pijany 37-latek kopnięciem wyważył drzwi do mieszkania obok. Gdy wszedł do środka zaczął wywracać meble, zniszczył telewizor i porozbijał naczynia. Jak ustalili policjanci, po całym zajściu Krzysztof M. poszedł na spacer, by jak sam stwierdził – ochłonąć. Następnie wrócił do swojego mieszkania i położył się spać. Po kilku godzinach, gdy do domu wróciła sąsiadka i zastała zdemolowane mieszkanie o zdarzeniu zostali poinformowani policjanci. Funkcjonariusze szybko ustalili osobę odpowiedzialną za to przestępstwo. Krzysztof M. został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Straty jakie wyrządził sięgają ponad 3 tysięcy złotych.
Po wytrzeźwieniu sprawca został przesłuchany i usłyszał dwa zarzuty, uszkodzenia mienia i naruszenia miru domowego. Do obu przyznał się składając wyjaśnienia.
Mężczyzna nie był wcześniej karany a swoje zachowanie tłumaczył chwilowym zdenerwowaniem i zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. Teraz grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
Nie wiedziałem, że Michał Ulenberg takie ciśnienie potrafi wyłapać
W końcu coś się dzieje w Olsztynie