2.8 C
Olsztyn
poniedziałek, 23 grudnia, 2024
reklama

Chleby z więzienia w paczkomatach? Jest też pizza z paki

BartoszyceChleby z więzienia w paczkomatach? Jest też pizza z paki

Choć więzienne jedzenie nie kojarzy się z wykwintnymi daniami, chleb z Piekarni Więziennej z Bartoszyc ma wielu sympatyków. Jest smaczny, zdrowy i można go zamówić do paczkomatu.

Chleb w paczkomacie

Same paczkomaty od czasu pandemii stały się coraz bardziej popularne. Trafiają do nich także produkty spożywcze, choć chleb wyprodukowany w zakładzie karnym może zaskakiwać. Zwykle kojarzy się głównie z zanurzonym w nim pilnikiem, okazuje się jednak, że poza oryginalną nazwą może poszczycić się wyjątkowym smakiem.

Chleb z Piekarni Więziennej

Piekarnia Więzienna mieści się w Bartoszycach w województwie warmińsko-mazurskim w pomieszczeniach kuchennych dawnego pruskiego więzienia.

– Pomysł wyniknął z tego, że więzienie zostało puste i szukaliśmy sposobu, żeby wykorzystać je społecznie. Doszliśmy do wniosku, że jako spółdzielnia socjalna, która prowadzi już w mieście społeczną kawiarnię, a w Polsce robiliśmy mobilne pokazy chlebowe, stworzymy więzienie pachnące czarnym chlebem i czarną kawą – mówił dla Fakt24 mistrz piekarski Artur „Chlebek” Ziemacki, dodając, że w tym zakładzie wyrok odbywał jego ojciec, przyjaciele i członkowie rodzin spółdzielców.

Stworzenie Piekarni Więziennej miało pomóc w odczarowaniu murów starego więzienia dzięki zapachowi czarnego i zdrowego chleba. Szczególną popularnością cieszy się „więzienny żytni”, ozdobiony kratami i wprost stworzony dla diabetyków z uwagi na niski indeks glikemiczny. Do jego produkcji jest wykorzystywana wyłącznie mąka żytnia razowa T2000, jest prowadzony na zaczynach razowych żytnich długofermentowanych.

– Chcemy, aby cała Polska pachniała chlebem, dlatego też wysyłamy nasz więzienny chleb na całą Polskę – opowiadał Artur Ziemacki.

Chleb wypiekany przez osadzonych?

Mistrz piekarski śmieje się, że często klienci pytają, czy chleb wypiekają więźniowie, traktując to jako formę resocjalizacji.

– To się zdarza, aczkolwiek zazwyczaj po chwili ktoś sam doczytuje informacje znajdujące się na stronie. W pierwszej kolejności niektórzy myślą, że skoro jesteśmy spółdzielnią społeczną, to pieczenie chleba i praca w piekarni mogą być formą resocjalizacji. Jednakże na poziomie sprzedażowym komunikat o więźniach piekących chleby jest dość niebezpieczny, dlatego staramy się go jednak odczarowywać. I choć nie zdecydowaliśmy się, by chleb piekli osadzeni, nie oznacza to, że nie konsultujemy z zaprzyjaźnionymi, byłymi skazanymi różnych aspektów naszej działalności – opowiadał „Chlebek”.

Nie tylko chleb więzienny

W tych samych murach spółdzielnia prowadzi także pizzerię – „Paka pizza” kusi smakiem. Co jakiś czas pojawiają się pomysły wprowadzenia nowych produktów. Jak opowiadał Artur Ziemacki, jeden z zaprzyjaźnionych osadzonych wpadł na pomysł serwowania burgerów z mortadeli.

Niezależnie od wybranej pozycji, Piekarnia Więzienna dostarczy je do paczkomatu.

źródło: Fakt24, fot. Piekarnia Więzienna

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane