Trzylatek wypoczywał z ojcem w ośrodku wypoczynkowym w okolicach Iławy. Ojciec zostawił dziecko tylko na krótką chwilę przed domkiem, aby wyszedł na toaletę. Kiedy wrócił, syna już nie było. Okazało się, że chłopiec zszedł z terenu ośrodka i uciekł do lasu. Tam przypadkowe osoby zauważyły dziecko i próbowały z nim nawiązać kontakt, jednak bezskutecznie, ponieważ maluch uciekał przed nimi. Widząc, że obcy nie mogą go złapać, świadkowie powiadomili policję i ruszyli za dzieckiem.
Policjanci wsparci przez świadka wskazali ojcu miejsce, w którym jest jego syn. Chłopiec dotarł do ojca dzięki świadkowi, który podążał za nim. Okazało się, że teren, na którym przebywał chłopiec, jest trudny i niebezpieczny dla małych dzieci. Policja podziękowała świadkowi, który przeprowadził chłopca przez las. Trzylatek był wystraszy i zaniepokojony, ale na szczęście cały i zdrowy.
Źródło: PAP
Jak można nie złapać trzylatków?