Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces Jakuba D., oskarżonego o napad na kantor i próbę zabójstwa trzech osób. Mężczyzna odpowiada też za nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji – podaje PAP.
Jakub D. został oskarżony o dokonanie w styczniu ubiegłego roku w kantorze przy ul. Głowackiego w Olsztynie rozboju z użyciem pistoletu i kradzieży 60 złotych monet o wartości 440 tys. zł. Oskarżony odpowiada także za usiłowanie zabójstwa trojga pracowników tego kantoru. Dwoje z nich zostało rannych, obrażenia realnie zagrażały ich życiu. Zostały uratowani dzięki udzielonej pomocy medycznej. Na pierwszej rozprawie, oskarżony przyznał się do napadu na kantor oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji, jednak zaprzeczył, aby planował zabić kogokolwiek. Wyraził skruchę i powiedział: „Do teraz nie mogę się pogodzić z tym, co się stało”.
Jakub D. wyjaśnił, że utrzymywał się z inwestowania na giełdzie, ale z czasem coraz częściej zdarzały mu się nietrafione inwestycje, przez co popadł w długi. Chcąc wyjść z kłopotów finansowych, postanowił napaść na kantor. Przed tym kupił nielegalnie pistolet typu Makarow i ponad sto sztuk amunicji do niego.
Na swój cel wybrał firmę zajmującą się obrotem kryptowalutami i złotem inwestycyjnym. Telefonicznie umówił się z pracownikiem tej placówki na dokonanie transakcji. Miała ona polegać na sprzedaży przez Jakuba D. bitcoinów za 500 tys. zł, a następnie zakupieniu za tę kwotę 60 złotych monet tzw. bulionowych.
Według śledczych, w trakcie tej pozorowanej transakcji Jakub D. poszedł do łazienki, gdzie zaatakował pracownicę kantoru, wobec której użył paralizatora i oddał do niej strzał. Następnie strzelił przez drzwi łazienki w kierunku blokujących je dwóch pozostałych pracowników, zaalarmowanych krzykiem swojej koleżanki. Jeden z mężczyzn został postrzelony, drugi zdołał wybiec z budynku, wzywając pomocy. Po wyjściu z łazienki napastnik oddał kolejny strzał w kierunku rannego. Następnie zabrał z biura przygotowane wcześniej monety i uciekł.
Jakub D. następnego dnia po napadzie został zatrzymany przez policję i jest w areszcie od tamtej pory. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
źródło: PAP
git czlowiek