Ścieżka rowerowo-piesza to nie miejsce dla samochodów. Przekonał się o tym 53-letni kierujący osobową hondą, który zlekceważył obowiązujące przepisy na ul. Olsztyńskiej w Dywitach. Mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 1500 złotych.
W ostatnim czasie do funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Dywitach dotarły sygnały od mieszkańców o łamaniu przepisów ruchu drogowego przez kierujących na ul. Olsztyńskiej w Dywitach. Z otrzymanych informacji wynikało, że kierujący chcąc ominąć utrudnienia w ruchu drogowym związane z przebudową DK 51 wjeżdżają autami na ciąg pieszo-rowerowy. Jest to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, ponieważ stwarza zagrożenie dla pieszych czy rowerzystów poruszających się tą ścieżką i stanowi wykroczenie. Policjanci z Dywit mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców postanowili sprawdzić czy kierowcy stosują się do obowiązujących przepisów prawa. Informację trafiła również do policjantów drogówki, którzy pełnią służbę na terenie podległym Komisariatowi Policji w Dobrym Mieście.
We wtorek (28.06.2022) po godz. 13:00 funkcjonariusze zauważyli kierującego osobową hondą, który jechał wzdłuż ścieżki rowerowo-pieszej. Policjanci postanowili zatrzymać auto do kontroli drogowej. Za jego kierownicą siedział 53-latek. Mężczyzna za popełnione wykroczenie został ukarany surowym mandatem w kwocie 1500 złotych.
źródło: KMP Olsztyn
No i przycwaniakował..
Za co ten kierujący otrzymał mandat? Dziennikarzyna w pierwszej części artykułu napisał, że kierujący jechał po ścieżce rowerowo-pieszej /ścieżka może być dla rowerzystów i dla pieszych/, w dalszej części artykułu czytam, że kierujący jechał wzdłuż ścieżki dla rowerów i pieszych. Czyli jak wjechał na ścieżkę to stwarzał zagrożenie i to rozumiem ale jadąc wzdłuż ścieżki to na czym polegało zagrożenie?