Dzień przed Światowym Dniem Pszczół służby porządkowe miały pełne ręce roboty. Miejski pszczelarz był dziś wzywany, aż dwa razy do usuwania rojów.
*nagranie wideo
Pierwsze wezwanie dotyczyło roju owadów na ul. Kołobrzeskiej. Pszczoły wybrały sobie gałąź drzewa. Znacznie bardziej widowiskowy był jednak przypadek z olsztyńskiej starówki. Tu królowa wleciała pod parasol ogródkowy przy Starym Ratuszu. W ślad za nią tysiące pszczół. Przez godzinę panował istny chaos.
W końcu owady zebrały się wokół swojej matki i zawisły pod parasolem. Właściciel lokalu wezwał Straż Miejską, a ci miejskiego pszczelarza, który jednym ruchem wrzucił owady do przenośnego ula. Proces wymaga czasu, aby wszystkie tam wleciały, tak więc turyści nie mogli korzystać z ogródka kawiarni ze względów bezpieczeństwa.
Zjawisko o tej porze roku nie jest niczym szczególnym, jednak w samym centrum Olsztyna nie zdarza się to często. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a pszczoły trafią do ula pszczelarza, który się nimi od teraz będzie opiekował.
Warto wspomnieć, że jutro, czyli 20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół ustanowiony przez ONZ. Pszczoły są niezmiernie ważnym składnikiem naszego ekosystemu. Pszczoły to nie przede wszystkim miód, ale zapylanie roślin.
Tak przy okazji to proszę podać mieszkańcom numer telefonu kontaktowego do miejskiego pszczelarza. Może być bezcennym…
i jak po takim tytule ludzie mają się nie bać pszczół, a co gorsza niszczyć ule w pasiekach….. Taka jest natura tych owadów, że się roją i w tym czasie „mają w nosie” człowieka, a nie go atakują!!!!