Do końca jeszcze nie powstał, a już odwiedzają go mieszkańcy. Mowa o Parku Jaroty – Nagórki, zwycięzcy zeszłorocznej edycji Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego.
Mieszkańcy olsztyńskich sypialni są już na ostatniej prostej, żeby w pełni móc korzystać z parku, który powstał między Jarotami i Nagórkami. Umożliwiła to realizacja dwóch projektów. Jednym z nich było wybudowanie największego zbiornika retencyjnego w Olsztynie, o objętości 38 tys. metrów sześciennych. Jego głównym zadaniem jest absorpcja wód opadowych, żeby nie zalały miasta. Zbiornik Sikorskiego-Paukszty jest częścią większego przedsięwzięcia, w ramach którego w mieście powstało sześć nowych zbiorników, a dwa zostały przebudowane.
Zbiornik na terenie nowego parku już jest. I oprócz funkcji technicznych jest komplementarny z drugim projektem „Park Nagórki-Jaroty – budowa pieszego i rowerowego ciągu pomiędzy terenami rekreacyjnymi stawu retencyjnego a ulicą Turowskiego, społeczne dokonanie nasadzeń i ustawienie ławeczek”, który wygrał ubiegłoroczną edycję OBO.
– Mieszkańcom Jarot i Nagórek należało się prawdziwe miejsce rekreacyjne. Co prawda przy ul. Barcza powstał Ogródek Jordanowski, największy w Olsztynie, ale nie zaspokajał on potrzeb wszystkich mieszkańców – mówi Łukasz Łukaszewski, radny miasta, obok Pawła Klonowskiego jeden inicjatorów projektu. – Tym bardziej że zabudowa na Jarotach i Nagórkach gęstnieje. Dlatego też na projekt głosowało wielu mieszkańców okolicznych bloków, gdzie deweloperzy nie przewidzieli terenów zielonych.
Mieszkańcy będą sadzić drzewa w parku
Na czterohektarowym terenie parku, między ulicami Sikorskiego, Paukszty i Turowskiego powstał zatem park, który ma przyćmić wyglądem inne parki olsztyńskie. Wybudowano ciągi pieszo-rowerowe, pojawiły się place zabaw, trampoliny, zjeżdżalnie, fontanna, deptaki, a nawet grill. Na razie jednak to wszystko, teren wygląda na pusty i daleko mu do tradycyjnego parku, bo… nie ma w nim drzew. Wkrótce dojdzie jednak do nasadzeń. Zaplanowano posadzenie 150 drzew oraz niezliczone ilości krzewów i bylin.
– Chcemy, żeby akcja miała wymiar społeczny i sadzenia drzew zaprosimy mieszkańców Olsztyna – zapewnia Łukasz Łukaszewski.
Jak dodają pomysłodawcy parku niewykluczone, że będzie on większy. W przyszłym roku otwiera się nowa perspektywa finansowania unijnego. Do zagospodarowania jest jeszcze trochę terenu, na którym mógłby się znaleźć park bioróżnorodności. Co więcej, obok znajdują się tereny prywatnego inwestora, z przeznaczeniem na funkcje parkowe. Gdyby miastu udało się je pozyskać i zagospodarować, park Jaroty-Nagórki mógłby być nawet pięć razy większy od obecnego.
W piątek, 6 maja o godz. 17 odbędzie się uroczysta inauguracja działania parku i uruchomienie fontanny. Przewidziano drobny grillowy poczęstunek, a podczas spotkania będą zbierane datki a pomoc obywatelom Ukrainy.
Byłem kilka dni temu. Park wygląda fajnie. Oczywiście bydło już pomazało niektóre zabawki więc przydałoby się tam trochę patroli straży miejskiej wieczorami.
Rzeczywiście w tym roku latem będzie tam patelnia. Zero osłony od słońca. Brakuje też przejścia między stroną spacerową prawą patrząc od strony sikorskiego a strefą z hamakami i przyrządami do ćwiczeń. Jeżeli ktoś chciałby tam przejść to trzeba albo robić spore koło albo przedzierać się przez bagnisty teren (ciekawe po co są tam kładki na samym środku bagna a wcześniej od ścieżek ich brak).
I przede wszystkim potrzebne jest wejście od strony alejki spacerowej.