Związek Zawodowy „Symetria” (wcześniej: Związek Zawodowy Pracowników Administracji Samorządowej Urzędu Miasta Olsztyna) zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej – wysokości zarobków urzędników. Kiedy Piotr Grzymowicz odmówił, sprawa trafiła do sądu, przeszła przez trzy instancje, aby ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny uchylił decyzję prezydenta.
Związek Zawodowy chciał poznać zarobki urzędników
Wszystko zaczęło się 11 marca 2020 roku. Wtedy to związkowcy wystąpili do prezydenta Olsztyna o udostępnienie informacji publicznej w kwestii wynagrodzeń i nagród oraz dodatków wszystkich urzędników zatrudnionych przez ratusz.
Mecenas Marcin Kotowski, pełnomocnik Związku Zawodowego „Symetria”, tłumaczy, że pojawiły się podejrzenia, że nie wszyscy pracownicy są wynagradzani w ten sam sposób, pomimo wykonywania podobnej pracy na równorzędnych stanowiskach.
Prezydent Grzymowicz odmówił ujawnienia wynagrodzeń pracowników
Prezydent Olsztyna nie zgodził się na ujawnienie tych informacji, argumentując to tym, że jest to informacja przetworzona, a jej przygotowanie wymagałoby dużego nakładu pracy.
Związkowcy mieli inne zdanie na ten temat. Uważali, że miasto posiada taką informację, ponieważ te wynagrodzenia na bieżąco wypłaca. W związku z tym złożyli odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które 24 lipca 2020 roku przyznało im rację.
Pomimo tego w sierpniu prezydent ponownie odmówił ujawnienia zarobków swoich pracowników. Związkowcy znowu się odwołali, ale tym razem Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzję podtrzymało.
„Symetria” nie dała za wygraną i zwróciła się do wyższej instancji, jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie 11 lutego 2021 roku zgodził się z decyzją miasta.
Po ponad roku, 24 lutego, Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił sporną decyzję, decyzję SKO i zaskarżony wyrok WSA.
Prezydent Grzymowicz będzie musiał rozpatrzyć wniosek
Mecenas Marcin Kotowski nie kryje zadowolenia z takiego obrotu sprawy. Podkreśla, że w tej sytuacji prezydent będzie musiał rozpatrzyć wniosek i ma nadzieję, że tym razem się do niego przychyli, aby umożliwić weryfikację podejrzeń o uprzywilejowanie niektórych pracowników kosztem innych.
Urząd Miasta jeszcze się w tej sprawie nie wypowiedział. Cały czas trwa spór pomiędzy związkowcami a ratuszem w kwestii wyższych wynagrodzeń, jasnej ścieżki kariery i możliwości awansu.
Na czwartek zaplanowano kolejne spotkanie mediacyjne. Jeśli nie dojdzie do konsensusu, związkowcy zapowiadają nasilenie akcji protestacyjnych.
źródło: olsztyn.com.pl
Pro ruski gad wraz z PZPR owskimi niedobitkami DYMA mieszkańców tego nieszczęsnego czerwonego miasta z symbolem sowieckiego pomnika czczonego przez tę bandę zwykłych złodziei.
Jak powszechnie wiadomo, są równi i równiejsi. I tego trzyma się Grzybowicz.