Spalarnia śmieci na ul. Bublewicza to największa inwestycja w historii Olsztyna. Władze promują obiekt jako Ekospalarnia. Jednak czytelnicy poinformowali nas o śmierdzącym dymie, który wydobywał się z komina.
*nagranie czytelnika
Mieszkańcy alarmowali: „W całym Olsztynie czuć ten dym”, „okropny zapach ,gorszy od zapachu spalanego węgla czy koksu”, „na Zatorzu czuć od rana”. Postanowiliśmy poprosić władze spółki, która buduje obiekt o informacje w tej sprawie.
Przekazano nam, że: „W ramach sprawdzenia gotowości do zapewnienia dostaw ciepła w przypadku przerw w dostawach gazu, spółka Dobra Energia dla Olsztyna przeprowadziła dnia 26 lutego 2022 r. test Kotłowni Szczytowej przy wykorzystaniu paliwa alternatywnego jakim jest olej opałowy.
Test wykazał, że infrastruktura obiektu pracuje zgodnie z założeniami i jest w pełni gotowa do dostarczania energii dla mieszkańców Olsztyna. W chwili uruchomienia widoczny był ciemny dym, co jest naturalnym zjawiskiem podczas uruchamiania zimnego kotła spalającego lekki olej opałowy. Moment ten trwał dosłownie kilka minut.
Po uruchomieniu ekociepłowni, Kotłownia Szczytowa będzie stanowić rezerwowe źródło ciepła, które zapewni mieszkańcom miasta ciągłość dostaw energii w momentach skokowego, zwyżkowego zapotrzebowania na ciepło (np. silny mróz). Będzie pełnić również strategiczną funkcję zabezpieczeniową”.
zobacz także: Race dymne – kolorowy dym
Dyrdymały o bez emisyjnych tramwajach, ograniczanie ruchu samochodowego, zwężanie ulic, płatna (wysoko) strefa parkowania i PIERDYK walimy tony zanieczyszczeń do powietrza i trujemy Olsztyn z nowej nowoczesnej drogiej spalarni. I WIOŚ śpi, sanepid śpi??? Ale my mieszkańcy już się obudziliśmy i mamy dość tego bałaganu, pękających szyn, komunikacji zastępczej, dziurawych dróg. MAMY DOŚĆ
A ja myślałem że grzyma zchajcowali w końcu