Węgorzewscy strażacy uratowali kota, który utknął w rynnie u pułapu dachu. Zwierzę zostało przemoczone i zziębnięte, ale dzięki pomocy ratowników zostało bezpiecznie wyciągnięte.
Zgłoszenie otrzymali strażacy od mieszkańca budynku, który usłyszał desperackie miauczenie kota. Po przyjeździe na miejsce, ratownicy postanowili wykorzystać kosz z samochodu strażackiego i wysięgnik, aby wyciągnąć zwierzę.
Kotek wpadł do metalowego kosza, który znajdował się w miejscu, gdzie zbiegały się dwie rury rynny. Nie mógł samodzielnie wyjść, ponieważ jego pazurki ślizgały się po metalowej powierzchni. Strażak z łatwością wziął kota na ręce i zniósł na dół, po czym został oddany właścicielowi, mieszkającemu w tym budynku.
Strażacy z Węgorzewa często pomagają w ratowaniu kotów i innych zwierząt w potrzebie. W przypadkach, gdy zwierzęta wspinają się na drzewa i nie są w stanie zejść, ratownicy przyjeżdżają z drabiną i podnoszą czworonogi na dół. W przypadku wypadków z bocianami, których gniazda znajdują się w okolicy, strażacy również oferują swoją pomoc.
Źródło: PAP
A co to jest miałczenie? Współczuję niedouczenia, ale nie może ono stanowić usprawiedliwienia w pracy dziennikarskiej…