W piątek 28 stycznia Sąd Najwyższy oddalił dwie kasacje w sprawie byłego prezydenta Olsztyna. Uznano je za bezzasadne. Czesław Jerzy Małkowski domaga się jednak odszkodowania, którym już wkrótce olsztyński sąd będzie mógł się zająć.
Sąd Najwyższy w piątek 28 stycznia oddalił dwie kasacje w sprawie byłego prezydenta Olsztyna. Pierwszą z nich wniosła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, drugą zaś kobieta oskarżająca Czesława Jerzego Małkowskiego o gwałt.
Sad oddalając kasacje, uznał je za bezzasadne, co potwierdza w rozmowie z Gazetą Olsztyńską pełnomocnik Czesława Jerzego Małkowskiego, adwokat Marek Gawryluk:
“W obu przypadkach sąd uznał kasacje za oczywiście bezzasadne. A także kosztami postępowania obciążył oskarżycielkę posiłkową i Skarb Państwa.”
Mecenas Gawryluk poinformował także zainteresowanych sprawą o nadchodzącej konferencji prasowej, na której przedstawione zostaną dalsze kroki prawne, jakie planuje były prezydent Olsztyna.
Czesław Jerzy Małkowski wniósł już jednak sprawę do sądu o odszkodowanie. Były prezydent Olsztyna domaga się od Skarbu Państwa 2,5 miliona złotych zadośćuczynienia i 300 tysięcy odszkodowania za tymczasowe aresztowanie. Sprawa oczekiwała jednak na wyniki kasacji.
Czesław Jerzy Małkowski chce także, aby prokuratura zajęła się sprawą urzędniczki, która oskarżyła go bezpodstawnie o gwałt. Prokuratura Rejonowa Olsztyn Północ umorzyła jednak postępowanie w tej spawie. Były prezydent Olsztyna nie poddał się i złożył zażalenie do Sądu Rejonowego w Olsztynie, który uchylił postanowienie prokuratury. Sprawa jest w toku.
Tylko wnoszę żeby odszkodowanie zapłacili ci co go wrobili: nieżyjący Starkiewicz, żyjący Centkowski i jeszcze jakiś trzeci… Nie chcę żeby odszkodowanie poszło z moich podatków.
Grzym jest winny to niech płaci. W końcu ukradł 100proc. podwyżkę. Pazerny z nml