Polski żołnierz, który miał poważne kłopoty z prawem, zdezerterował i uciekł na Białoruś pod pretekstem oddalenia się z posterunku. Decyzją Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, odwołani zostali przełożeni żołnierza, którzy podejmowali próby pomocy mu w związku z jego trudną sytuacją rodziną. Informacja ta przekazana została po tym, jak Białoruski Państwowy Komitet Graniczny poinformował o tym, że polski żołnierz rzekomo poprosił o azyl na Białorusi.
Z kolei media białoruskie pod przewodnictwem GPK opublikowały zdjęcia polskiego wojskowego, który miał oświadczyć, że nie zgadza się z polityką polskich władz w sytuacji kryzysu migracyjnego. Szeregowy twierdził, że polska straż graniczna zastrzeliła co najmniej dwóch polskich wolontariuszy, którzy próbowali pomóc migrantom.
Źródło: PAP
