Lokalny artysta Roman K. przyjaźnił się z fotografem Piotrem C. Nie skończyło się to dobrze dla tego drugiego. Trafił do szpitala z siekierą w głowie.
Roman K. to artysta o wielu talentach. Rezydował we wsi Mysłaki. Jego prace zdobią okoliczne kościoły i posesje mieszkańców. W Mikołajki, 6 grudnia postanowił odwiedzić go znajomy fotograf Piotr C. Nie wyszedł już z domu rzeźbiarza o własnych siłach. Trafił do szpitala z siekierą w głowie.
Jak się okazuje Roman K. sieknął kolegę tylko raz, ale uderzenie było na tyle silne, że przebił czaszkę i uszkodził mózg.
Fotograf trafił do szpitala, gdzie leży w śpiączce. Artysta za to usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Trafił do aresztu na trzy miesiące, ale może nie wyjść z więzienia do końca życia.
„Roman K. sieknął kolegę tylko raz”. Gimnazjalistę jako redaktora zatrudniliście?