-1 C
Olsztyn
czwartek, 21 listopada, 2024
reklama

Bogdan Mydło całe życie pracował na Auto Kram, aby stracić firmę w kilka godzin

OlsztynBogdan Mydło całe życie pracował na Auto Kram, aby stracić firmę w...

Pan Mydło od zawsze ciężko pracował, by zapewnić najlepsze życie swoim dzieciom. Ma ogromne serce dla swojej rodziny, ale też do biznesu, który jeszcze w latach 90. stworzył od zera.

Skup i sprzedaż aut oraz warsztat samochodowy przez długi czas funkcjonował bardzo dobrze, pozwalając dzieciom pana Bogdana dorastać w beztrosce w domu wypełnionym miłością.

Bogdan Mydło całe życie pracował na Auto Kram, aby stracić firmę w kilka godzin pożar Olsztyn, Wiadomości

Niestety po 2000 roku firma zaczęła osiągać coraz niższe obroty. Niejeden człowiek już dawno by to zamknął, ale nie Bogdan Mydło. Całe swoje życie pracował na tę firmę. To było jego 4 dziecko.

Ledwo wiążąc koniec z końcem w jednej chwili stracił jedyne źródło utrzymania. 29 listopada o godzinie 7 dostał telefon, że jego firma płonie. Pożar rozpoczął się od wybuchu pieca i zajął warsztaty wyposażone w sprzęty niezbędne do pracy (podnośniki , narzędzia), hale magazynowe z częściami samochodowymi oraz samochody które stały na placu. Ogień zniszczył wszystko.

Pożar gasiło 16 wozów strażackich. Udało się ugasić dopiero po czterech godzinach.

Pan Bogdan pozostał bez środków do pracy, bez możliwości spłaty zaciągniętych na ratowanie firmy zobowiązań.

Firma oraz jego zawartość nie były ubezpieczone, pieniądze pochodzące ze zbiórki będą jedynymi środkami na odbudowę.

Córka pana Bogdana, Natalia próbuje mu jakoś pomóc. Otworzyła zrzutkę na która mogą wpłacać osoby chcące pomóc.

Link do zrzutki TUTAJ

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

16 KOMENTARZY

16 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Anonimowo
8 grudnia 2021 21:14

Złodziej jeden ciężko pracował taki hu. Wał za wałem robił a teraz debile sami mu dają żadne jego aut dłużej jak miesiąc nie pojeździło skarbówka tam drzwiami i oknami z komornikami chodzili jak ksiądz po kolędzie a i jeszcze co ludziom dłużny co pracowali u niego pozdrawiam Olaf z Olsztyna

Timek
8 grudnia 2021 21:01

Pozostawię to bez komentarza ale przytym pożarze to pikuś przy jego długach a to że nie ubezpieczone to bujda tyle że pijany dozorca w piecu palil to nikt nie wyolaci

Polecane